Raptor na Saharze, czyli Lotto Team w Rajdzie Maroka

Jarosław Kazberuk i Robin Szustkowski już w poniedziałek rozpoczną walkę w przedostatniej rundzie Pucharu Świata FIA. W Rajdzie Maroka, duet Szkoły Mistrzów Lotto wystartuje tradycyjnie Fordem Raptorem.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Mistrz i uczeń do Maroka pojechali dwa dni wcześniej, aby sprawdzić jak spisuje się Raptor po kolejnych poprawkach. - W piątek trenowaliśmy rano, a następnie po południu. Testowaliśmy nowe opony, które mieliśmy także podczas Baja Poland. Teraz chcemy je sprawdzić na piasku. Mają bardzo agresywny bieżnik, więc teoretycznie nadają się do nieco innego terenu, ale pierwsze próby pokazują, że przy odpowiednim ciśnieniu na wydmach spisują się świetnie - relacjonował Robin Szustkowski.

Jarosław Kazberuk zwrócił uwagę na hamulce, które w dwóch poprzednich rundach Pucharu Świata były piętą achillesową polskiej konstrukcji. - Mechanicy pracowali nad tym elementem i jest wyraźna poprawa. Samochód spisuje się bardzo dobrze i ma więcej mocy, więc trzeba nieco uważać z dodawaniem gazu na wydmach, bo nietrudno o zakopanie.

Celem zespołu Lotto niezmiennie pozostaje zbieranie doświadczeń i punktów w klasyfikacji samochodów seryjnych. - Tutaj nigdy nie brakuje lokalnych kierowców, którzy znają dobrze teren i dzięki temu już na starcie mają przewagę. Nawierzchnia jest bardzo zmienna. Jeździmy po piachu, kamieniach, skałach. Dojazdówki są krótkie, a odcinki idealnej długości, dzięki czemu zawsze jest czas na regenerację. To wszystko sprawia, że bardzo lubię tu startować - podkreślał młodszy z kierowców.

Kazberuk i Szustkowski startowali w Maroku już dwukrotnie ciężarówką, a starszy z wymienionych jeździł w tych terenach jeszcze podczas afrykańskich edycji Rajdu Dakar, więc doskonale wie czego się spodziewać. - Na pewno będzie wymagająca nawigacja, sporo jazdy po wydmach, która jest moją domeną, ale również szybkie fragmenty w stylu WRC, które dają sporo frajdy z prowadzenia samochodu. To także świetne przygotowanie do Dakaru - przyznał bardziej doświadczony z dwójki.

Na marokańskich trasach, Raptor Szkoły Mistrzów Lotto może również liczyć na wsparcie kolegów. - W klasie ciężarówek jedzie Marcel Smela z Albertem Gryszczukiem i Wojciechem Gozdawą-Dydyńskim. Uczą się Unimoga i przymierzają do styczniowego startu w Ameryce Południowej. Będziemy mieć wspólny serwis, a teraz razem trenujemy, więc myślę, że również na trasie będziemy dla siebie wsparciem - ocenił Robin Szustkowski.



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×