Dakar 2021. Polacy pomogli rannemu motocykliście. Sędziowie zweryfikowali ich czas, zostali zwycięzcami etapu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe /  / Na zdjęciu: Aron Domżała w samochodzie
Materiały prasowe / / Na zdjęciu: Aron Domżała w samochodzie
zdjęcie autora artykułu

Aron Domżała i Maciej Marton na pierwszym etapie Rajdu Dakar zatrzymali się, by pomóc rannemu motocykliście. Sędziowie zweryfikowali ich czas, dzięki czemu polska załoga odniosła etapowe zwycięstwo w kategorii SSV.

W tym artykule dowiesz się o:

Aron Domżała i Maciej Marton rozpoczęli dzień równym, mocnym tempem, utrzymując miejsce w czołówce kategorii SSV. Tak było aż do setnego kilometra pierwszego etapu Rajdu Dakar. - Przydarzyła nam się niemiła historia, bo niemal tuż przed nami wypadkowi uległ motocyklista - powiedział Aron Domżała.

Polska załoga zespołu Monster Energy Can-Am długo nie zastanawiała się nad tym, co należy zrobić w tej sytuacji. Domżała i Marton zatrzymali się, by pomóc poszkodowanemu motocykliście.

- Zawodnik był nieprzytomny. Czekaliśmy z nim na pomoc w bardzo niedostępnym miejscu wśród gór. Śmigłowiec zabrał go do szpitala, a my trochę rozbici ruszyliśmy dalej - dodał Domżała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale bramka piłkarki w Chile! Tego gola można oglądać godzinami

Każdy dakarowiec wie, jak trudno odzyskać tempo po takiej sytuacji. Polski duet również potrzebował chwili, by wrócić do rytmu. Nie ułatwiał tego również fakt, że w trakcie postoju wyprzedziło ich wiele wolniejszych załóg. - Jechaliśmy w kurzu, po bardzo rozbitej drodze, więc na mecie cieszyliśmy się, że w ogóle do niej dotarliśmy. To było 270 km kamieni i trzeba było to po prostu przetrwać. Po drodze minęliśmy kilkadziesiąt samochodów, które były albo rozbite, albo nie miały już zapasowych kół... - opisywał polski kierowca.

Na biwaku w miejscowości Bisha, Aron Domżała i Maciej Marton marzyli już tylko o tym, by zmyć z siebie kurz, stres i napięcie całego dnia. Czekała ich jednak również miła niespodzianka. Organizator, z pomocą GPS, skorygował ich czas, odejmując minuty, które poświęcili na pomoc poszkodowanemu motocykliście.

Po korekcie okazało się, że polska załoga fabrycznego zespołu Monster Energy Can-Am była najszybsza i wygrała etap w kategorii T4. Tym samym Domżała i Marton zostali liderami Rajdu Dakar.

W poniedziałek zawodników czeka poważny sprawdzian umiejętności jazdy po piasku, który zdominuje krajobraz. Do pokonania będzie między innymi długa, 30-kilometrowa sekcja wymagających wydm. Cały odcinek specjalny będzie liczyć 457 km, a uczestnicy Dakaru pokonają dodatkowo 228 km dojazdówki.

Wyniki 1. etapu Rajdu Dakar - SSV:

Poz. Zawodnik Zespół Czas/strata
1.Aron DomżałaMonster Energy Can-Am3:43.39
2.Austin JonesMonster Energy Can-Am+0.21
3.Francisco LopezSouth Racing Can-Am+0.35
4.Reinaldo VarelaMonster Energy Can-Am+0.53
5.Gerard FarresMonster Energy Can-Am+2.14
***
12.Michał GoczałEnergylandia Rally Team+24.26
20.Marek GoczałEnergylandia Rally Team+1:03.15

Klasyfikacja generalna Rajdu Dakar po 1. etapie - SSV:

Poz. Zawodnik Zespół Czas/strata
1.Aron DomżałaMonster Energy Can-Am3:50.28
2.Austin JonesMonster Energy Can-Am+0.15
3.Francisco LopezSouth Racing Can-Am+0.37
4.Reinaldo VarelaMonster Energy Can-Am+0.51
5.Gerard FarresMonster Energy Can-Am+2.40
***
12.Michał GoczałEnergylandia Rally Team+24.26
20.Marek GoczałEnergylandia Rally Team+1:03.40

Czytaj także: Myśl o dzieciach uratowała życie Grosjeana Wykrywacz kłamstw pomaga kierowcy F1

Źródło artykułu:
Czy Aron Domżała wygra Rajd Dakar w kategorii SSV?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)