Rio: "Saisai Zheng zszokowała Agnieszkę Radwańską"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS  /
PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS /
zdjęcie autora artykułu

Zagraniczne media nie mają wątpliwości - porażka Agnieszki Radwańskiej w I rundzie turnieju olimpijskiego z Chinką Saisai Zheng była największą niespodzianką pierwszego dnia rywalizacji na kortach w Rio de Janeiro.

Agnieszka Radwańska rozczarowała polskich kibiców i doznała zaskakującej porażki już w I rundzie turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. Krakowianka przegrała 4:6, 5:7 z Chinką Saisai Zheng i szybko odpadła z rywalizacji.

Rozstawiona z numerem czwartym Polka była zdecydowaną faworytką spotkania - jej rywalka sklasyfikowana jest na 63. miejscu w rankingu WTA. W seniorskich rozgrywkach nigdy nie awansowała do Top 60, nigdy nie przebrnęła też bariery II rundy w turnieju wielkoszlemowym.

Nasza zawodniczka, wyraźnie przemęczona po trwającej ponad dwie doby podróży do Rio, od początku spotkania nie ukrywała irytacji po swoich nieudanych zagraniach. W jej grę wkradała się nerwowość, co znalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników.

Porażkę Radwańskiej zauważyły zagraniczne media. Oficjalny serwis WTA oświadczył, że wynik jej pojedynku jest ogromnym zaskoczeniem.

ZOBACZ WIDEO Stephane Antiga: Mam już w głowie skład na Egipt (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

"Radwańska doznała bardzo przykrej porażki z Chinką Zheng. 63. zawodniczka rankingu WTA w nagły sposób przerwała przygodę Polki z igrzyskami olimpijskimi w Rio, co jest ogromnym zaskoczeniem pierwszego dnia zmagań w Rio de Janeiro" - ocenili redaktorzy serwisu.

Yahoo Sports przyznał, że duży wpływ na grę Polki mogły mieć wspomniane problemy Polki z podróżą.

"Zheng zszokowała Radwańską już w I rundzie. Polska gwiazda zapłaciła ogromną cenę za maraton, bo tak trzeba nazwać jej liczącą 14 tysięcy kilometrów podróż do Rio, która trwała ponad 50 godzin" - czytamy.

Z kolei portal china.org.cn chwali swoją rodaczkę. Rodacy tenisistki nie ukrywają, że nawet dla nich jej zwycięstwo jest ogromną niespodzianką.

"Saisai Zheng zakwalifikowała się na igrzyska niemal w ostatniej chwili. W sobotę zaskoczyła jednak swoją dobrą postawą i pokonała czołową tenisistkę świata. Była aktywniejsza, często pojawiała się przy siatce. To wystarczyło na Radwańską" - ocenili Chińczycy.

Dla Agnieszki Radwańskiej to powrót koszmaru z poprzednich igrzysk w Londynie, które również zakończyła na pierwszej rundzie. Krakowianka ma przed sobą jeszcze występ w grze mieszanej, u boku Łukasza Kubota.

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
Sharapov
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
same rozczarowania tej niby rakiety ze ścisłej czołówki hahaha  
Kazimierz Figiel
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Agnieszka gra kapitalnie ! ! ! ! ...... mówił ten ch** co komentował mecz.  
Pablo Pablo
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I po co drążyć? Przegrała to przegrała.  
avatar
Artur Chudoba
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
za mało ***płatny turniej*** b.dobrze ze przegrała przestałem jej kibicować jak olała Polska reprezentacje w barażu otrzymanie w grupie światowej i w turnieju ATP rozgrywanym w Polsce tłumacząc Czytaj całość
avatar
Mariusz Dublański
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
to po co przed olimpiadą była w stanach .mogła się przygotowywać w kraju