Marcin Motyka: Radwańska? Powieśmy ją na szubienicy (komentarz)

się tylko skleić tak kretyńską wyprawę dookoła świata? Nie ma żadnego ciała co by taką głupotę zniósł, jeśli już to trza było wcześniej przyjechać, ale duet TW-DC tak wymyślił. Abstrahując od przelotu i sprawy igrzysk tenisowych bo mnie raczej średnio w tej dyscyplinie przekonują (graty WTA/ITF za 3 mocno obsadzone, ważne turnieje na przestrzeni 4 tygodni), o ile 2015 rok ten najsłabszy okres Agnieszki, traktowałem jako po prostu przesyt tenisa, który musiał nadejść po tylu latach gry, brak naturalnego wigoru do gry i nie byłem jakimś co bił w dzwony by wywalać ekipę, bo nie idzie. Ale teraz prawda jest taka, że rok później wesoła ferajna doprowadziła 2 raz do tego samego tragicznego poziomu - notoryczne wpadki w turniejach, co tam, jeden ćwierćfinał od Stuttgartu chyba tylko? Parę niezłych występów na początku roku a potem słabo i brak poprawy. Te Igrzyska to w sumie tylko gwoźdź do trumny, nie, że jakiś motyw, że tylko na nich nie walczyła, nie o to chodzi. Ta taktyka mniejszej ilości startów mocno uwypukliła problem złych, nieefektywnych metod treningowych duetu TW-DC. Tu nie chodzi o przesyt turniejowy. Leczenie urazów, więcej czasu treningowego - nic one nie dają. Niestety mikrocykl treningowy między turniejami to jest po prostu do du*py. Widać w ostatnich miesiącach, że on nie jest jakimś pozytywnym bodźcem na mecz, w zasadzie żadnej poprawy w uderzeniach nie widać w następnych turniejach, raczej cała gra idzie w dół. Z całą stanowczością bredził (tak to teraz można nazwać) Wiktorowski/Celt , że forma ma być Wimbledon do USO. No i okazuje się na odwrót, najgorsza forma przyszła na rzekomy szczyt, przecież to jest kompletnie nieporozumienie, co oni zrobili?Ten cały układ dał wynik beznadziejny, to nie Londyn, że da się sensownie usprawiedliwić, zwalili po całości. Czy ten duet dalej chce mydlić oczy (bo w wywiadach mówią ładnie) i ciągnąc na dno AR? Naprawdę, może jakaś refleksja Pana TW? Jeśli chodzi oczywiście o jej możliwości bo za top50 nie wypadnie... Szkoda, że muszę tak to podsumować pesymistycznie, ale niestety źle się dzieje z grą Polki.

komentatorów pewnego Szwajcara, który skręcił kolano kąpiąc dzieci na drugi dzień po zdeklasowaniu w. AO przez Novaka, osiągnięcia nie do pobicia.

http://sportowefakty.wp.pl/kibice/139355/blog/9649/igrzyska-olimpijskie-rio-de-janeiro-2016-agnieszka-radwanska [/quote]

czekamy na kolejne zwycięstwa Agnieszka trzymaj się jesteśmy z Tobą!

sie dziwicie. Biorac pod uwage to, w jakiej formie jest Radwanska, jaki tenis prezentuje i to, ze przyszlo jej grac z zawodniczka, ktora nie gra ani mocno, ani plasko i do tego nie rozdaje prezentow na prawo i lewo, to ta porazka jest jak najbardziej spodziewana. Oczywiscie po przegranej Radwanska jak zwykle nie byla w stanie przyznac, ze rywalka byla lepsza, tylko a to za dluga podroz, za wolne korty, za szybkie korty, upal, deszcz itp itd sa winne. Zmanierowana, wiecznie niezadowolona, sfochowana, antypatyczna na korcie i poza nim. Naprawde skonczcie juz o niej pisac po 10 artykulow dziennie, bo nie ma o czym.

dziesiatce. Podobnie robienie gwiazd o wszechsiatowym zasiegu z Holowczyca, Kubicy czy nawet ostatnio pilkarzy jest gruba przesada. Bo czym sie konczy: LEWANDOWSKI JUZ REKLAMUJE PODPASKI I PAMPERSY. Miejmy umiar we wszystkim.