Rio 2016: nie żyje trener niemieckich kajakarzy górskich

Lekarzom nie udało się uratować Stefana Henzego - trener niemieckich kajakarzy górskich zmarł w poniedziałek. Szkoleniowiec od kilku dni znajdował się w stanie krytycznym po wypadku samochodowym w Rio de Janeiro.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
East News / Imago Sport and News

Zaledwie 35-letni Stefan Henze w ostatni piątek wracał wspólnie z innym trenerem Christianem Kaedingiem do wioski olimpijskiej. Podróż zakończyła się tragedią - taksówka którą jechali uderzyła w mur, a szkoleniowcy zostali ranni. O ile obrażenia Kaedinga były na tyle powierzchowne, że hospitalizacja nie była konieczna, o tyle stan Henzego od początku określano jako krytyczny. Obrażenia głowy okazały się tak poważne, że w poniedziałek trener zmarł.

W niemieckich mediach zwraca się uwagę na fakt, że ranny Henze został w pierwszej kolejności przetransportowany do szpitala, który, choć rekomendowany jako olimpijska lecznica, nie był gotowy do przeprowadzenia koniecznej w tym przypadku operacji neurochirurgicznej. Ratownicy zmuszeni byli więc przewieźć Niemca do następnego szpitala oddalonego o blisko 20 kilometrów i dopiero tam miała miejsce operacja.

Stefan Henze w przeszłości sam był kajakarzem górskim. Na igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku wywalczył srebrny medal w K-2.

- To dla nas bardzo smutny dzień. Żadne słowa nie opiszą tego, jak czuje się cała nasza reprezentacja olimpijska po tej wielkiej stracie - powiedział Alfons Hörmann z Niemieckiego Komitetu Olimpijskiego na wieść o śmierci trenera kajakarzy górskich.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Zieliński: będę bronił swojego dobrego imienia (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×