UFC 202: Fenomenalna walka wieczoru. McGregor zrewanżował się Diazowi!

Niesamowite widowisko zafundowali kibicom Conor McGregor oraz Nate Diaz w walce wieczoru gali UFC 202, która odbyła się 20 sierpnia w Las Vegas.

Jakub Madej
Jakub Madej
UFC / UFC

Chyba nikt nie spodziewał się, że walka Conora McGregora z Natem Diazem będzie trwała pełne pięć rund. Irlandczyk udanie zrewanżował się Amerykaninowi za przegraną sprzed pięciu miesięcy. O wyniku większościową decyzją zadecydowali sędziowie.

Od pierwszych sekund "Notorious" starał się narzucić swoje tempo, atakując rywala niskimi kopnięciami i powstrzymując jego próbę ofensywy. W pewnym momencie McGregor po raz pierwszy posłał Diaza na deski, ten jednak szybko wstał. Irlandczyk nie starał się wykorzystać sytuacji i nie ryzykował zejścia z rywalem do parteru.

Drugą rundę McGregor również może zapisać na swoje konto. Ponownie zaczęło się dla niego świetnie, bo już po kilkunastu sekundach Diaz trafił na deski. Po raz kolejny jednak Irlandczyk nie schodził od parteru i po powrocie do stójki kontynuował swoje dzieło. Po dziesięciu minutach u obu fighterów było widać efekty pojedynku - McGregor ciężko oddychał, natomiast twarz Diaza była cała we krwi.

ZOBACZ WIDEO Polska sztafeta 4x400 m: powinnyśmy się cieszyć, ale czujemy niedosyt Polska sztafeta 4x400 m: powinnyśmy się cieszyć, ale czujemy niedosyt

Przewagę kondycyjną starał się wykorzystać Amerykanin w trzeciej rundzie, atakując częstymi akcjami Irlandczyka. McGregor kilkukrotnie chwiał się na nogach, jednak Diazowi nie udało się zakończyć walki przed czasem.

Końcówka trzeciej rundy wskazywała na to, że w czwartej możemy zobaczyć nokaut lub poddanie. Tak się jednak nie stało. Mimo ogromnego zmęczenia "Notoriousa", Diaz nie był w stanie zrobić Irlandczykowi krzywdy w stójce. Co ciekawe, Amerykanin kilkukrotnie próbował sprowadzić walkę do parteru, jednak ani razu mu się to nie udało.

McGregor powrócił w piątej rundzie z nowym zapasem siły i bez wątpienia zwyciężył tę odsłonę. Bardzo często zaskakiwał kombinacjami rywala, który nie był w stanie ani zagrozić McGregorowi w stójce, ani sprowadzić go do parteru - to udało mu się dopiero w ostatnich sekundach, jednak było za późno, aby akcja ta miała w jakikolwiek sposób mu pomóc.

Niesamowitą formę pokazał Anthony Johnson, nokautując Glovera Teixeirę w zaledwie 13 sekund. "Rumble" trafił Brazylijczyka pierwszym wyprowadzonym ciosem, który okazał się nokautujący. Teixeira nie był w stanie wstać po akcji Amerykanina.

Wyniki gali UFC 202

Walka wieczoru:

Conor McGregor pokonał Nate'a Diaza większościową decyzją sędziów (48-47, 47-47, 48-47)

Główna karta:

Anthony Johnson pokonał Glovera Teixeirą przez nokaut (prawy podbródkowy) w rundzie pierwszej (0:13)
Donald Cerrone pokonał Ricka Story'ego przez techniczny nokaut (uderzenia i wysokie kopnięcie) w rundzie drugiej (2:02)
Mike Perry pokonał Hyun Gyu Lima przez nokaut (lewy sierpowy) w rundzie pierwszej (3:38)
Tim Means pokonał Sabah Homasiego przez techniczny nokaut (uderzenia) w rundzie drugiej (2:56)

Pozostałe:

Cody Garbrandt pokonał Takeyę Mizugakiego przez techniczny nokaut (prawy sierpowy i uderzenia w parterze) w rundzie pierwszej (0:48)
Raquel Pennington pokonała Elizabeth Phillips jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 30-27)
Artem Lobov pokonał Chrisa Avilę jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 30-27)
Cortney Casey pokonała Randę Markos przez poddanie werbalne (balacha) w rundzie pierwszej (4:34)
Lorenz Larkin pokonał Neila Magny'ego przez techniczny nokaut (uderzenia łokciami) w rundzie pierwszej (4:08)
Colby Covington pokonał Maxa Griffina przez techniczny nokaut (uderzenia w parterze) w rundzie trzeciej (2:18)
Marvin Vettori pokonał Alberto Udę przez poddanie (duszenie gilotynowe) w rundzie pierwszej (4:30)

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": stolica karnawału (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×