Rio 2016: ostatni dzień igrzysk przed nami. Zobacz miejsce Polski w klasyfikacji medalowej

trochę odjechał, ale nie na tyle, żeby nie móc go dogonić - pokazały to choćby ME w la. Nie nazwałbym porażką tych igrzysk, ale jednak wyraźnym potknięciem. I układ polityczny nie ma tu wielkiego znaczenia, mając na uwadze okres między olimpiadami. Z pewnością wiele jest do zmian w samych federacjach i związkach, gdzie samo wietrzenie niewiele zmieni, ale zmiany na konkretnych miejscach na profesjonalistów mogą pomóc. Przecież od zawsze jest tam przechowalnia różnych układów i układzików koleżeńsko, towarzysko, politycznych, niekoniecznie mająca uzasadnienie w osiąganiu lepszych wyników przez sportowców. Co dziwniejsze, "niezależność" federacji w tym przypadku bardziej szkodzi, niż pomaga w naprawie, bo "zabetonowanie" stołków na wieki wydaje się bardzo proste. Pojedyncze przypadki wpływu polityków na niszczenie sportu na każdym poziomie powinny być szczególnie publicznie piętnowane i "nagradzane" głosami przy kolejnych wyborach. Wielką siłą wydają się kibice w swojej ilości, tyle że "działacze", w odróżnieniu od polityków, bez konsekwencji mogą im pokazać z uśmiechem środkowy palec, nawet jeśli działają na szkodę sportowców. A kultura fizyczna w szkołach często niszczona jest przez samych rodziców, akceptujących niechęć dziecka do wuefu dorabianiem zwolnień od zajęć. Tutaj bardzo potrzebna wydaje się rola ministerstwa w odrodzeniu SKS-ów, które kiedyś były pierwszą selekcją na potrzeby naboru do klubów.. I popularyzacja sportowych osiągnięć naszych mistrzów w szkołach podstawowych. Dzieci kochają rywalizację, każde chce być lepsze, trzeba im w tym pomagać.

możliwości. Może kiedyś pokolenie 500 plus będzie bardziej medalowe.

pół zycia dla np. keirinu, rzutu mlotem, kula kobiet -herodbab, chód- ten kaczy chód...), po trzecie wielu na dopingu , tylko niektorzy wpadaja , po czwarte ta radosc z przegranej przeciwnika.....

powiedzieć beznadziejnie. Nie mniej, należy się szacunek dla tych, którzy zdobyli dla Polski te medale.

nie było pewnie od kilku dekad, ale "dojna zmiana" musi ogłosić sukces bo za jej rządów wszystko idzie dobrze. Kasa powinna być po sukcesie a nie przed.