Major Series: Holendrzy najlepsi w Porec
W Chorwacji zostały zainaugurowane zawody nowego cyklu rozgrywane pod egidą FIVB. W premierowym turnieju triumf odnieśli aktualni mistrzowie świata Alexander Brouwer i Robert Meeuwsen.
Szymon Łożyński
Major Series to cykl trzech turniejów, które odbędą się w tym sezonie. Oprócz chorwackiego Porec najlepsi siatkarze i siatkarki plażowe świata będą jeszcze rywalizować w norweskim Stavanger i szwajcarskim Gstaad.
Czy Polacy zdążą z formą na mistrzostwa świata?
O ile kibice nad Wisłą mogą mieć obawy o formę eksportowego duetu przed najważniejszym turniejem sezonu, o tyle holenderscy sympatycy tego sportu takowych mieć nie powinny. W coraz wyższej formie znajdują się bowiem obrońcy mistrzowskiego tytułu. Po wywalczeniu srebrnych medali w turniejach rangi Open w Fuzhou i Lucernie tym razem Alexander Brouwer i Robert Meeuwsen stanęli na najwyższym stopniu podium. W finale Holendrzy pokonali Kanadyjski duet Josh Binstock / Sam Schachter. Największą sensacją zawodów byli jednak włoscy kwalifikanci. Po przejściu eliminacji Alex Ranghieri i Adrian Ignacio Raurich tak się rozpędzili, że stanęli w Porec na najniższym stopniu podium. W meczu o brąz pokonali silny holenderski duet Reinder Nummerdor / Christiaan Varenhorst.
Finał:
Brouwer/Meeuwsen (Holandia, 9) - Binstock/Schachter (Kanada, 15) 2:0 (21:15, 21:13)
Mecz o brąz:
Nummerdor/Varenhorst (Holandia, 6) - Ranghieri/Raurich (Włochy, 31) 1:2 (18:21, 21:18, 10:15)
Alexander Brouwer i Robert Meeuwsen za dwa tygodnie będą bronić złota wywalczonego w Starych Jabłonkach
W Chorwacji rywalizowały także najlepsze siatkarki plażowe. Swoją wysoką formę i aspiracje do złota podczas mistrzostw świata potwierdziły Talita Antunes Da Rocha i Larissa Franca. Brazylijki wygrały Grand Slam w Moskwie i tydzień później sięgnęły po wiktorię w Porec. W całych zawodach siatkarki z Ameryki Południowej nie zaznały smaku porażki, ale w finale napotkały na solidny opór ze strony Kanadyjek Heather Bansley / Sarah Pavan. Zawodniczki z Ameryki Północnej zapomniały o niepowodzeniu w Moskwie (25 miejsce) i po raz drugi w tym sezonie odebrały srebrne medale. Wcześniej tej sztuki dokonały w zawodach rangi Open w Pradze. Kanadyjki, podobnie jak ich koledzy, są w tym sezonie rewelacją rozgrywek. Nie zmieni tego obrazu nawet fakt, że w meczu o brąz Kristina Valjas / Jamie Lynn Broder (triumfatorki turnieju w Fuzhou i brązowe medalistki zawodów w Lucernie) przegrały z Australijkami Louise Bawden / Taliqua Clancy. Niezły występ w Porec zanotowały Kinga Kołosińska i Monika Brzostek. Polki w fazie grupowej stoczyły trzy, ciężkie, trzysetowe boje z czego jeden okazały się zwycięski i to nie z byle kim. Biało-Czerwone pokonały Holenderki Marleen Van Iersel / Madelein Meppelink. Ta wiktoria zagwarantowała im udział w fazie pucharowej, gdzie Polki odpadły w 1/8 finału. Ich pogromczyniami zostały Brazylijki, rozstawione z 3., Agatha Bednarczuk / Barbara Seixas De Freitas.
Finał:
Talita/Larissa (Brazylia, 1) - Bansley/Pavan (Kanada, 17) 2:1 (21:16, 25:27, 15:12)
Talita Antunes
Zawodnicy i zawodniczki nie mają czasu na odpoczynek. Już od środy rozpoczyna się bowiem kolejny turniej z cyklu Major Series w norweskim Stavanger. Według list startowych z poniedziałku miejsce w turnieju głównym mają zagwarantowane Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. W kwalifikacjach walczyć będą duety Kołosińska/Brzostek, Bryl/Szałankiewicz oraz Łosiak/Kantor. Mistrzostwa świata rozpoczną się 26 czerwca.