Jego serwisy przywróciły wiarę Polakom. "Tego zabrakło"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mateusz Bieniek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mateusz Bieniek
zdjęcie autora artykułu

- Były momenty, w których wysoko prowadziliśmy, powinniśmy kontrolować spotkanie, a tak naprawdę podaliśmy im rękę - przyznał po przegranej z Iranem (2:3) Mateusz Bieniek. Środkowy indywidualnie wypadł jednak znakomicie.

W tym artykule dowiesz się o:

Otwarcie turnieju Ligi Narodów w Gdańsku w wykonaniu polskich siatkarzy było dalekie od ideału. Podczas turnieju w Sofii Biało-Czerwoni prezentowali znakomitą siatkówkę, a we wtorek często się męczyli i popełnili aż 41 błędów.

Do tego fatalnie rozpoczęli tie-breaka. Brakowało im koncentracji, a gdy przegrywali już kilkoma punktami, to na twarzy zawodników było widać rezygnację. W pewnym momencie przegrywali aż 2:12.

- Iran w tie-breaku zaczął bardzo dobrze zagrywać, strzelać bardzo mocno. Mieliśmy spory problem. Zagrywali na świetnym poziomie i grali naprawdę dobrze w obronie. Trzech zawodników kopało mocnym serwisem - ocenił środkowy reprezentacji Polski Mateusz Bieniek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

- Pokazało to też, nad czym musimy pracować. Porażki też uczą i wyciągniemy z niej wnioski. Zwłaszcza to przydatne po Sofii, gdzie pokonaliśmy dwóch bardzo silnych rywali. Zeszliśmy na ziemię, a Iran nam pokazał to, co mamy do poprawy - dodał środkowy.

Sam zawodnik zaliczy jednak występ do bardzo udanych. Zaliczył aż 5 bloków, dwa w kluczowym momencie 4. seta, które dały Polakom tie-break. Do tego w drugiej partii posłał trzy asy, czym zniwelował przewagę rywali w końcówce.

- Po przegranych nie jestem zadowolony niezależnie od mojego występu indywidualnie. Najważniejsza jest wygrana drużyny. Tego zabrakło. Były momenty, w których wysoko prowadziliśmy, powinniśmy kontrolować spotkanie, a tak naprawdę podaliśmy im rękę - zakończył Mateusz Bieniek.

Czytaj więcej: Kurek "nie pudruje rzeczywistości" po porażce. Ale jeden aspekt go zachwycił 41 błędów Polaków w meczu z Iranem. "Byliśmy zirytowani"

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
TAKI JEST SPORT
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To już nie jest Polska reprezentacja medalowa ! Czytaj całość
avatar
Pasiek
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żeby jeszcze blokował... Przeciwnicy robią wiatrak na siatce. Co sezon eksperci mówią jaki to rodzaj bogactwa mamy na środku. Koniec końców ten otóż środek staje się nasza największa bolączką. Czytaj całość
avatar
yes
6.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Środkowy indywidualnie wypadł jednak znakomicie" - siatkówka jest jednak grą zespołową...  
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
6.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bieniu to, według mnie, jeden z najlepszych naszych siatkarzy w wczorajszym meczu z Iranem.