Reprezentantka Niemiec: Wygwizdali mnie, choć... jestem Polką

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu o trzecie miejsce Mistrzostw Europy reprezentacja Polski siatkarek bez większych problemów ograła Niemki. Podopieczne Giovanniego Guidettiego rozegrały bardzo słabe spotkanie i oddały brązowy medal niemalże bez walki. <i>- Pokonać Polskę? To w niedzielę było nierealne!</i> - mówi w rozmowie z nami <b>Heike Beier</b>.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zrobiłyśmy wszystko, aby wygrać, ale tego dnia Polska nie była w naszym zasięgu. Waszym siatkarkom wychodziło prawie wszystko. Zagrywka, przyjęcie i blok, bo zatrzymywaliście Margaritę Kożuch (najskuteczniejsza siatkarka mistrzostw-przyp. PT) - dodaje.

Choć dla nas to raczej Małgorzata. Reprezentantka Niemiec z polskimi korzeniami. - Bardzo przyjemnie było zagrać przeciwko waszej reprezentacji. Muszę przyznać, że spisaliście się świetnie, a w dodatku mieliście spory atut w postaci publiczności. Atmosfera na hali była bowiem wspaniała - nie może się nachwalić.

- Szkoda tylko, że kibice na mnie gwizdali. Przecież ja też jestem Polką - żali się. - Ale po części rozumiem to zachowanie, bo dopingowali swoją reprezentację i byli przeciwko rywalkom. Po raz pierwszy grałam przy tak wielkiej publiczności, to niesamowite uczucie.

W podobnym tonie wypowiada się również Beier, która przeciwko naszej drużynie zdobyła siedem punktów. - Wasi kibice byli naprawdę świetni! Nie ukrywam, że trochę nam to utrudniało grę - przyznaje.

Niemki po niedzielnym spotkaniu były wyjątkowo niezadowolone. Nie tylko dlatego, że nie zdobyły brązowego medalu, ale i również z powodu swojego słabego występu. - Pierwsze dwa sety to jakieś nieporozumienie. Nie mam pojęcia, co się z nami stało. Wiem tylko, że zagrałyśmy zdecydowanie poniżej swojego poziomu. To nie był nasz dzień - nie ma wątpliwości Beier.

- Wiemy doskonale, że stać nas na lepszą grę. Potrafimy zdecydowanie więcej - przekonuje Kożuch.

Być może, ale w meczu o brąz to Polki były o wiele lepsze!

Źródło artykułu: