Prezes zaskoczył podczas konferencji. W Częstochowie chcą powtórzyć sukcesy wielkiego AZS-u

Po ponad sześciu latach Częstochowa wróci na mapę PlusLigi. Wszystko za sprawą Exact Systems Hemarpolu. Prezes tego klubu nie ukrywa, że przyszłościowym celem jest medal mistrzostw Polski. Twardo po ziemi stąpa trener Norwida.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Siatkarze Exact Systems Norwid Częstochowa Materiały prasowe / Tauron 1. Liga / Siatkarze Exact Systems Norwid Częstochowa
Fani w Częstochowie wciąż żyją przeszłością i wspominają sukcesy wielkiego AZS-u. To już jednak historia, a klub - a w zasadzie zarządzająca nią spółka - istnieje tylko w KRS. A to przecież sześciokrotny mistrz Polski, który przez lata stanowił o sile polskiej siatkówki. Po sześciu latach Częstochowa będzie miała swojego przedstawiciela w PlusLidze. Będzie to Exact Systems Hemarpol, którego fani znają pod szyldem Norwida.

Klub wspierany przez firmy Exact Systems i Hemarpol to absolutny beniaminek w szeregach najlepszej siatkarskiej ligi świata. Klub ten nigdy wcześniej nie grał w elicie. Znany jest ze szkolenia, a przed laty był nawet zapleczem AZS-u Częstochowa. Teraz to ten klub jest siatkarskim liderem w mieście.

W pierwszym sezonie celem jest utrzymanie. Założenie to ma zrealizować zespół, który jest mieszanką rutyny, plusligowego doświadczenia i młodości. Plany na przyszłość są jednak zdecydowanie ambitniejsze. Mówił o nich na konferencji prasowej nowy prezes klubu, Lesław Walaszczyk. I nie da się ukryć, że zaskoczył wszystkich.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polska pokonała Ukrainę! Zobacz kulisy meczu ME
- Na pewno więc nie jest to też dla Państwa zaskoczeniem, że siedzę tu przy tym stole w towarzystwie zgromadzonych osób, które wspierają nasz klub i wierzą w to, że Norwid będzie stawiał kolejne kroki. A częstochowska siatkówka powróci wreszcie na podium PLS, takie mamy przyszłościowe cele. Jesteśmy bowiem teraz zespołem plusligowym i naszym celem powinno być wygrywanie i zdobywanie mistrzostwa - powiedział Walaszczyk.

Największą gwiazdą Norwida jest reprezentant Polski Dawid Dulski i to na nim ma opierać się siła drużyny. Ważnym ogniwem powinien być też kapitan Rafał Sobański. Ze zbudowanego składu zadowolony jest trener Leszek Hudziak.

- Udało się zbudować skład, który przede wszystkim zachowuje szkielet zespołu z poprzedniego sezonu oraz pozyskać nowych zawodników, którzy zagwarantują jakość. A to w tym okresie nie było to łatwe. Z nowych zawodników chciałbym przedstawić Byron’a Keturakisa - to jest kanadyjski rozgrywający, Aymena Bouguerra - zawodnika z reprezentacji Tunezji, który przygotowuje się do kwalifikacji igrzysk olimpijskich oraz Dawida Dulskiego. Myślę, że tego nazwiska nie trzeba przedstawiać. Jest to reprezentant Polski - dodał trener.

Szkoleniowiec twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne czeka go zadanie. Wierzy jednak w pozytywne zakończenie sezonu. - Dzięki zaangażowaniu i wsparciu udało się pozyskać tych zawodników, zatrzymać szkielet, który zagwarantuje nam jakość grania w PlusLidze - dodał Hudziak.

Czytaj także:
"Ile?". Trener polskich siatkarek nie mógł uwierzyć, gdy to usłyszał
Niemki muszą liczyć na cud? Mazur: Może im pomóc tylko nasza niedyspozycja

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×