Imponujący mecz drużyny Vitala Heynena w grupie Polek
Reprezentantki Niemiec dość niespodziewanie ograły drużynę z Tajlandii bez straty seta. Czy włączą się do gry o bilet do Paryża?
Podopieczne Vitala Heynena przystąpiły do turnieju rozgrywanego w Łodzi wzmocnione. Do ekipy powróciła nominalna atakująca Kimberly Drewniok, która przed tym sezonem ogłosiła koniec kariery reprezentacyjnej.
Z kolei Tajki mają za sobą bardzo udane mistrzostwa Azji. Pokonały w nich między innymi Chiny oraz Japonię. Cała impreza padła właśnie ich łupem.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Jak wyglądają w kadrze nostalgiczne momenty? Zobacz drogę Polaków do półfinału MEPoczątek spotkania był wyrównany. Niemki dobrze grały ze środka, a reprezentantki Tajlandii próbowały swoich sił w kombinacyjnej grze. Podopieczne belgijskiego szkoleniowca były jednak solidniejszej w późniejsze fazie partii. Ostatecznie wygrały ją 25:22.
Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Niby obie ekipy szły punkt za punkt, ale to Europejki miały więcej argumentów w długich i wymagających akcjach. Ważne "oczka" do dorobku zespołu dołożyła Drewniok. Ta partia zakończyła się takim samym wynikiem jak pierwsza.
Im dalej w las, tym konstrukcja akcji Tajek coraz bardziej się psuła. Ich kombinacyjne zagrywki przestały działać. Do tego system blok-obrona nie był tak skuteczny jak wcześniej. Nieco spadł poziom również po stronie Niemek, ale to w żaden sposób nie przeszkodziło im odnieść pewnego triumfu 3:0.
Zwycięstwo zawodniczek trenera Heynena nie dziwi. Jego rozmiar to już jednak mała niespodzianka. Kto wie, czy ta ekipa nie włączy się do walki o najwyższe lokaty w grupie C...
Turniej kwalifikacyjny, grupa C:
Niemcy - Tajlandia 3:0 (25:22, 25:22, 25:20)
Czytaj także:
Oceniamy Polki za pierwszy mecz w kwalifikacjach do IO
Sprawdź tabelę po meczu Polek