Polska w grupie śmierci? Zobaczcie symulację przed igrzyskami

Polska, Brazylia, Słowenia, Iran. Tak może wyglądać grupa Biało-Czerwonych na igrzyskach olimpijskich. I mogą z niej wyjść tylko dwie drużyny. - Powiedzcie mi, kogo byście wybrali - mówi Nikola Grbić. Ale dla niektórych to wcale nie jest zła rzecz.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
Reprezentacja Polski siatkarzy i Nikola Grbić Materiały prasowe / Volleyball World oraz WP SportoweFakty/Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Reprezentacja Polski siatkarzy i Nikola Grbić
W olimpijskiej siatkówce idzie nowe. Stary podział 12 ekip na dwie grupy odchodzi do lamusa. Zamiast tego drużyny będą podzielone na trzy grupy po cztery zespoły. Do ćwierćfinału awansują pierwsze dwie ekipy z każdej z grupy oraz dwa najlepsze zespoły z trzecich miejsc. Ale co to oznacza dla Polski?

- Wszyscy byliśmy przyzwyczajeni do starej formy. Fazę grupową raczej wszyscy grali bez stresu, bo czekali na ćwierćfinał. Teraz będzie trochę więcej nerwów w grupie i być może ćwierćfinale. Z punktu widzenia uatrakcyjnienia widowiska, faktycznie może to przynieść skutki - tłumaczy WP SportoweFakty Marcin Możdżonek były siatkarz reprezentacji Polski, olimpijczyk z Pekinu i Londynu.

Hity od samego początku


Na igrzyska w Paryżu zmieniony został format kwalifikacyjny. Dostanie się na nie gospodarz, 6 najlepszych drużyn z turniejów kwalifikacyjnych oraz 5 zespołów z rankingu, ale pierwszeństwo będą miały te kontynenty, które wcześniej nie wywalczyły sobie przepustki.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Jedziemy na IO! Zobacz kulisy wielkiego meczu

W poprzednich edycjach było tak, że przez niesprawiedliwy system kwalifikacji europejskim ekipom trudniej było się dostać na najważniejszą imprezę czterolecia niż później zagrać w ćwierćfinale. W 2016 na IO pojawiła się m.in. kadra Chile, a zabrakło na nich Serbii czy Słowenii. - Wcześniej były dwie drużyny z Afryki, dwie z Azji. Teraz tak nie będzie. Poziom turnieju będzie większy - opowiada nam selekcjoner reprezentacji Polski Nikola Grbić.

Żadnego meczu nie będzie można więc potraktować na pół gwizdka. Bo większość od początku znajdzie się w "grupach śmierci". I to udowadnia poniższa symulacja.

Same grupy śmierci


Założyliśmy, że w kwalifikacjach do IO nie będzie żadnych wielkich niespodzianek. Z tego powodu do symulacji wzięliśmy 11 najsilniejszych krajów w rankingu FIVB oraz najwyżej sklasyfikowaną ekipę z Afryki. I możliwe koszyki, a później grupy, które wyłoni losowanie, przedstawiają się następująco.

Koszyk 1: Francja, Polska, USA

Koszyk 2: Włochy, Brazylia, Japonia

Koszyk 3: Argentyna, Słowenia, Serbia

Koszyk 4: Holandia, Iran, Egipt

Możliwe grupy:

Grupa A: Francja, Włochy, Argentyna, Egipt

Grupa B: Polska, Brazylia, Słowenia, Iran

Grupa C: USA, Japonia, Serbia, Holandia

I z którejś z tych grup tylko dwie drużyny znajdą się w ćwierćfinale. Bo awansują dwie najlepsze ekipy z trzecich miejsc. Im mocniejsi przeciwnicy w grupie, tym teoretycznie trudniej może być zdobyć więcej punktów i uzyskać lepszy bilans. Taki system będzie premiować więc zespoły, które w grupie będą miały jedną drużynę odstającą poziomem.

Jednak są i tacy, którzy uważają, że nasza reprezentacja potrzebuje mocnego przetarcia.

- Lepiej mierzyć się z mocnymi przeciwnikami już od samego początku. Trzeba mieć jak najlepsze przetarcie przed ćwierćfinałami, bo wtedy zaczyna się prawdziwe granie. To najważniejszy siatkarski turniej, rozgrywany raz na cztery lata. Od 2004 roku borykamy się z ćwierćfinałem i jestem przekonany, że w końcu go przejdziemy - tłumaczy nam Możdżonek.

- Taka grupa by była dobra dla naszych siatkarzy. Żeby nie było tak, jak na mistrzostwach Europy, że nie pamiętam, z kim my w tej grupie graliśmy - dodaje.

Co z klątwą ćwierćfinału?


Drogę do fazy pucharowej ustali łączna tabela ze wszystkich trzech grup. Oznacza to, że nawet jeśli Polacy wygrają wszystkie swoje spotkania, to i tak w ćwierćfinale mogą trafić na potęgę pokroju Włoch, Francji czy USA.

- Nawet jeśli wygrasz grupę, to później w rozstawieniu do ćwierćfinałów możesz być trzeci i trafić na szóstą drużynę. To będzie ktoś z grona USA, Francja, Włochy, Brazylia, Japonia Słowenia, Argentyna, Serbia. I powiedzcie mi, kogo byście wybrali? Taki będzie ćwierćfinał i na to musimy być przygotowani - zwraca się do dziennikarzy Grbić.

Z kolei Możdżonek uważa, że format to tylko sprawa poboczna. - My tam jedziemy po medal. Format grup i rozgrywek nie powinien mieć dla nas znaczenia - przyznaje siatkarz.

Jedno jest pewne. Już od pierwszego meczu Polacy w Paryżu będą grać o najwyższą stawkę.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Każdy miał gorszy fragment. Ale liczy się wynik. Oceny dla polskich siatkarzy za mecz z Kanadą

Czy Polacy zdobędą medal na IO w Paryżu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×