Gwiazdor reprezentacji Ukrainy niezadowolony ze zmiany selekcjonera. Wymowne słowa

Siatkarska Federacja Ukrainy podziękowała Ugisowi Krastinsowi za pracę i postanowiła zatrudnić na stanowisku selekcjonera Raula Lozano. Zaskoczenia taką decyzją nie kryje Ołeh Płotnicki, gwiazda reprezentacji.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Ołeh Płotnicki Materiały prasowe / CEV / Ołeh Płotnicki
Ugis Krastins pracował z reprezentacją Ukrainy przez siedem lat. Pod jego wodzą Ukraińcy awansowali z 56. na 13. miejsce w światowym rankingu, w 2022 roku awansowali do ćwierćfinału mistrzostw świata, a w 2023 sięgnęli po srebro Złotej Ligi Europejskiej oraz awansowali do ćwierćfinałów mistrzostw Europy. Przed startem obecnego sezonu, federacja podziękowała jednak Łotyszowi za pracę, decydując się na zatrudnienie Raula Lozano.

- Nie mogę wypowiadać się za wszystkich kadrowiczów, ale mnie nikt o niczym nie poinformował. Myślę, że to się nigdy nie powtórzy. Może chłopcy, którzy będą stanowili o sile reprezentacji, gdy mojego pokolenia już w niej nie będzie, zdołają nawiązać kontakt z działaczami i ta komunikacja będzie lepsza. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Może to z powodu ubiegłorocznych wyników? Żaden z zawodników nie chce źle dla kadry, dlatego uważam, że być może wyciągnięto błędne wnioski - powiedział Ołeh Płotnicki w rozmowie z serwisem suspilne.media.

Reprezentacja Ukrainy przed rokiem zakończyła mistrzostwa Europy na ósmej pozycji. Rozczarowaniem zakończył się jednak start w Lidze Europejskiej, gdzie podopieczni Ugisa Krastinsa przegrali w finale z Turkami. Ekipa znad Bosforu po raz pierwszy w historii awansowała do Ligi Narodów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?

Miejsce Ugisa Krastinsa na ławce trenerskiej zajmie Raul Lozano. Argentyńczyk w przeszłości doprowadził reprezentację Polski do srebrnego medalu mistrzostw świata 2006, a Niemców do złotego medalu Ligi Europejskiej 2009. Kapitan reprezentacji Ukrainy nie ukrywa, że nie jest zaskoczony wyborem, ale do ewentualnej współpracy podchodzi z dużym dystansem.

- Wiedzieliśmy, że w ostatniej fazie znaleźli się on i jeszcze jeden kandydat. Nie znam go, nigdy z nim nie pracowałem, podobnie jak moi koledzy. Moim zdaniem nie będzie łatwo. Przede wszystkim martwi mnie bariera językowa. Złapanie kontaktu, dogadanie się z trenerem... Na to wszystko potrzeba czasu. Z Ugisem każdy wiedział, jakie ma role zarówno na boisku, jak i poza nim. Zbudowanie zaufania, oswojenie się z Lozano na pewno trochę potrwa. Nie ma znaczenia, jak wielkim jest specjalistą. Ukraina to dla niego zupełnie nowa kadra, my jesteśmy dla niego zupełnie nowymi ludźmi, z inną mentalnością. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Na razie nie mogę powiedzieć na niego złego słowa, bo go nie znam. Zastanawiam się tylko, dlaczego został wybrany - przyznał Płotnicki.

Dla Raula Lozano będzie to szósta okazja do pracy z drużyną narodową. Wcześniej Argentyńczyk prowadził kadrę Hiszpanii, Polski, Niemiec, Iranu i Chin. Największy sukces 67-latek odniósł z Biało-Czerwonymi, zdobywając srebrny medal MŚ 2006. Z naszymi zachodnimi sąsiadami triumfował z kolei w Lidze Europejskiej w 2009 roku.

Czytaj także:
Fatalna diagnoza. Zatorski tak zareagował na słowa lekarzy
Jego zachowanie zbulwersowało kibiców. Trener odniósł się do skandalu

Czy Raul Lozano sprawdzi się na stanowisku szkoleniowca reprezentacji Ukrainy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×