Kolejka cudów - podsumowanie 16. kolejki I ligi mężczyzn

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ta seria spotkań była bardzo dziwna. Lider przegrał z zespołem, który walczy o utrzymanie. Gdy wydawało się, że to potknięcie wykorzysta zwycięzca meczu Avia Świdnik - Trefl Gdańsk. Oba zespoły podzieliły się w ten sposób, że górna część tabeli się nie zmieniła. Gospodarze zgarnęli dwa oczka, a przyjezdni jedno. Do niespodzianki doszło także w Nysie i w Suwałkach. AZS przegrał z SMS-em Spała 1:3. Natomiast faworyzowane Morze uległo 2:3 Ślepskowi.

W tym artykule dowiesz się o:

Avia Świdnik - Trefl Gdańsk 3:2 (27:25, 25:18, 19:25, 19:25, 24:22)

W meczu między trzecią Avią Świdnik, a drugim Treflem Gdańsk, lepsi okazali się gospodarze. Mogli oni wygrać nawet za trzy punkty. W pierwszym secie zwyciężyli na przewagi do 25. W drugim, przewaga była już bardziej wyraźna. Świdniczanie wygrali do 18. Później inicjatywę przejęli przyjezdni, doprowadzili do remisu triumfując w partiach do 19. O wszystkim musiał zadecydować tie-break. Piąty set był najbardziej zacięty spośród wszystkich. Skończył się on dopiero przy stanie podobnym do zwykłych setów - 24:22. Tym sposobem, obie ekipy pozostały na swoich pozycjach, a różnica między nimi zmniejszyła się z dwóch do jednego oczka.

AZS PWSZ Nysa - SMS Spała 1:3 (23:25, 26:24, 23:25, 23:25)

Mogło się wydawać, że AZS Nysa będzie kontynuowała swoją dobrą passę i wygra z SMS-em Spała. Tym bardziej, że jest od niego wyżej w tabeli. Jak się okazało, po raz kolejny uczniowie pokazali, że są nieobliczalni. Postawili gospodarzom bardzo wysoko poprzeczkę. Wszystkie sety, które wygrali, zakończyli przy stanie 25:23. Jedynie druga partię przegrali, na przewagi, do 24. To tylko dowód na to jaki ten mecz był wyrównany, a więcej szczęścia mieli przyjezdni.

Pronar Parkiet Hajnówka - Joker Piła 0:3 (14:25, 22:25, 25:27)

Joker w trzech setach uporał się z Pronarem Hajnówka. Przyjezdni pewne zwycięstwo odnotowali w pierwszej partii. Pozostałe były już bardziej wyrównane. Najpierw pilanie wygrali do 22, a później, na przewagi, do 25. Dzięki temu utrzymali czwarte miejsce w tabeli, natomiast Pronar spadł z ósmej na dziewiątą lokatę.

GTPS Gorzów Wlkp. - Orzeł Międzyrzecz 3:0 (25:18, 25:22, 25:22)

GTPS ostatnio nie radził sobie najlepiej, ale utrzymywał miejsce w środkowej części tabeli. Gorzowianie przed własną publicznością widocznie bardzo chcieli się pokazać i pewnie zwyciężyć by odbudować wiarę we własne umiejętności. Udało im się to. Orzeł przegrał trzy partie, pierwszą do 18, a pozostałe do 22 i wraca do domu na tarczy. Zwycięstwo GTPS-owi dało awans na piątą lokatę i dodatkowo wyprzedził międzyrzeczan w ligowej tabeli.

Energetyk Jaworzno - Fart Kielce 3:0 (25:16, 25:19, 25:18)

Wynik tego meczu jest zdecydowanie największym cudem tej kolejki. Tego, że Fart przegra swoje spotkanie tak zdecydowanie, nie spodziewał się chyba nikt. W pierwszym secie gospodarze rozgromili lidera do 16. W kolejnej Fart zdobył najwięcej punktów w całym meczu - 19. W ostatniej partii o jedno oczko mniej. Taki wynik mógł oznaczać, że kielczanie stracą fotel lidera. Tak się jednak nie stało, bo spotkanie dwóch zespołów, które są ich bezpośrednimi rywalami zakończyło się podziałem punktów. Z czego dwa zdobyła Avia, która miała cztery oczka straty do Farta. Dzięki temu układ górnej części tabeli się nie zmienił.

Ślepsk Suwałki - Morze Bałtyk Szczecin 3:2 (18:25, 25:22, 21:25, 28:26, 15:12)

Szczecinianie na mecz do Suwałk jechali w roli faworyta. Mieli wygrać to spotkanie, ale nie sprostali temu zadaniu, choć mogli wywieźć komplet punktów. W pierwszej odsłonie pewnie zwyciężyli do 18, w kolejnej lepsi okazali się gospodarze. Jednak chwilę później, ponownie w lepszej sytuacji znaleźli się przyjezdni. Ślepsk wiedział, że ma nóż na gardle i żeby myśleć o zdobyczy punktowej w tym meczu, czwartego seta musieli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Tak tez się stało, ale do ostatniego momentu nie było wiadomo, kto ostatecznie będzie się cieszył. Ślepsk wygrał dopiero na przewagi do 26. Gospodarze w tie-breaku poszli za ciosem, wygrali do 12 i to oni zdobyli dwa punkty. Morze Bałtyk Szczecin musi się zadowolić jednym oczkiem.

Pauzuje: BBTS Bielsko-Biała.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)