Morze ponownie na ostatnim miejscu - podsumowanie 20. kolejki I ligi mężczyzn

Avia Świdnik niespodziewanie przegrała drugi mecz z rzędu, przez co zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Piąty Orzeł dzięki wygranej w pojedynku rozegranym awansem z SMS-em Spała traci do świdniczan tylko jedno oczko. Ślepsk Suwałki opuścił ostatnią lokatę. Wszystko dzięki kompletowi punktów w środowej rywalizacji z SMS-em. Tym samym na niewdzięczną trzynastą pozycję spadło Morze Bałtyk Szczecin.

Łukasz Płócienniczak
Łukasz Płócienniczak

Pronar Parkiet Hajnówka - Avia Świdnik 3:1 (25:20, 25:16, 19:25, 26:24)

Avia Świdnik ostatnich dwóch kolejek na pewno nie zaliczy do udanych. W obu spotkaniach zaliczyła zdecydowane porażki. Tym razem lepsi od świdniczan byli zawodnicy Pronaru Parkiet Hajnówka, którzy zajmowali dziesiątą lokatę w tabeli. Czyżby goście mieli spadek formy? Kto wie. Spadli na czwarte miejsce i do trzeciego Jokera tracą już pięć punktów. Muszą uważać, bo kolejny spadek choćby o jedno miejsce oznacza wypadnięcie z play-off. Na razie mają tylko jedno oczko przewagi nad czyhającym na błąd Avii Orłem Międzyrzecz. Pronar dzięki tej wygranej awansował na ósmą lokatę.

GTPS Gorzów Wlkp. - BBTS Bielsko-Biała 3:2 (25:16, 20:25, 28:26, 22:25, 17:15)

To było najbardziej zacięte spotkanie w 20. kolejce I ligi mężczyzn. Nie ma się czemu dziwić, oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. BBTS nie najlepiej wszedł w ten mecz, pierwszy set najwyraźniej był dla niego dopiero rozgrzewką. Gorzowianie wygrali go do 16, ale w kolejnym mieli już poważne kłopoty. Bielszczanie za wszelką cenę chcieli doprowadzić do remisu i to zrobili. Pozostałe trzy partie okazały się bojami niemal do ostatniej piłki. Najpierw na przewagi wygrał GTPS, później do 22 triumfowali przyjezdni. W tie-breaku do samego końca nie było wiadomo, kto zdobędzie dwa oczka, a kto będzie musiał zadowolić się jednym. Ostatecznie 17:15 wygrali gospodarze i tym samym mają już cztery punkty przewagi nad BBTS-em w tabeli.

Energetyk Jaworzno - Trefl Gdańsk 0:3 (17:25, 20:25, 22:25)

Energetyk Jaworzno nie dał rady sprawić niespodzianki w rywalizacji z liderem. Co prawda z seta na set jaworznianie byli coraz bliżej wygrania partii, ale zanim to zrobili, Trefl cieszył się już z kompletu punktów. Najpierw gospodarze przegrali do 17, później do 20, a w trzeciej odsłonie do 22. Gdańszczanie nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. Goniący ich Fart rozegrał zaległy mecz i różnica między tymi ekipami wynosi zaledwie trzy punkty. Zostało jeszcze tylko sześć kolejek, zobaczymy czy Trefl jest w stanie poradzić sobie z presją i zakończyć rundę zasadniczą na pierwszym miejscu.

Ślepsk Suwałki - SMS Spała 3:0 (25:20, 25:14, 25:14)

Spotkanie Ślepska Suwałki z SMS-em Spała zostało rozegrane dopiero w środę. Outsider rozgrywek pokazał młodym siatkarzom, że jednak potrafi całkiem nieźle grać w siatkówkę. Gospodarze pewnie wygrali ten mecz. W pierwszej partii zwyciężyli przy stanie 25:20, a kolejne dwie odsłony zakończyli przy zaledwie czternastu punktach SMS-u. Dzięki temu nastąpiła zmiana na samym dole w tabeli. Ślepsk awansował o jedno miejsce, spychając na ostatnie Morze Bałtyk Szczecin.

Morze Bałtyk Szczecin - Joker Piła 1:3 (23:25, 25:23, 22:25, 16:25)

Naprzeciwko siebie stanęły dwa zespoły, które jeszcze w ubiegłym sezonie walczyły o awans do I ligi mężczyzn. W tym roku obie ekipy mają zupełnie odmienne cele. Morze z pewnością chce się utrzymać, natomiast Joker, jak dotąd skutecznie, walczy o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Wydawałoby się więc, że pilanie powinni pewnie wygrać to spotkanie, w końcu byli niepodważalnym faworytem. Jak się okazało, szczecinianie podeszli do tego pojedynku bardzo zdeterminowani. Postawili wysoko poprzeczkę i przez pierwsze trzy sety trudno było wskazać ekipę, która może wygrać. Każdą z tych partii jedna z ekip wygrywała nieznacznie, w końcówce. Po tych trzech odsłonach Joker prowadził 2:1 i gdy wydawało się, że zacięty pojedynek będzie trwał dalej, w grze Morza coś się zacięło. Szczecinianie przegrali do 16 i cały mecz 1:3.

Fart Kielce - Orzeł Międzyrzecz 3:0 (25:17, 25:20, 28:26)

Fart Kielce próbuje usilnie gonić liderującego Trefla Gdańsk, dlatego każde zwycięstwo jest na wagę złota. Zobaczymy, czy w pewnym momencie presja nie stanie się dla kielczan zbyt duża. Na razie radzą sobie z nią całkiem nieźle. Widać to choćby po meczu z Orłem. Pierwsze dwie partie gospodarze wygrali bardzo zdecydowanie. W ostatniej na przewagi, ale wydaje się, że powodem tego była nadmierna pewność, że mecz sam się wygra, a zawodnicy Farta mogą trochę odpuścić. Niemniej jednak kielczanie wygrali za trzy punkty i tracili sześć do lidera, ale już we wtorek czekał ich zaległy mecz z Morzem Bałtyk Szczecin.

SMS Spała - Orzeł Międzyrzecz 1:3 (17:25, 25:22, 16:25, 23:25)

Orzeł w ubiegłą środę przegrał w Kielcach, ale szybko o tej porażce musiał zapomnieć. Już trzy dni później międzyrzeczanie musieli rozegrać mecz z SMS-em Spała. Było to spotkanie rozegrane awansem za 23. kolejkę, która ma się odbyć 6 marca. Orzeł pewnie wygrał ten mecz. Co prawda w drugim secie międzyrzeczanom przytrafiła się chwila słabości i ulegli do 22, ale później ponownie wyszli na prowadzenie i czwarty set, choć wyrównany, był formalnością. Lepiej spisali się w samej końcówce i zdobyli komplet punktów, który pozwolił im utrzymać piąte miejsce w ligowej tabeli. Orzeł ma już tylko punkt straty do Avii Świdnik, która zajmuje czwartą lokatę, dającą przepustkę do play-off.

Fart Kielce - Morze Bałtyk Szczecin 3:1 (26:24, 25:14, 21:25, 25:18)

We wtorek Fart Kielce rozegrał zaległy pojedynek 18. serii spotkań z Morzem Bałtyk Szczecin. Najbardziej wyrównaną odsłoną w tym pojedynku był pierwszy set. Fart wygrał, ale dopiero na przewagi. Później było już znacznie łatwiej. Gospodarze zwyciężyli do 14 i chyba to ich uśpiło. Okazało się, że Morze jest w stanie walczyć o punkty w tym meczu. W trzecim secie szczecinianie wygrali do 21 i napędzili niezłego stracha wiceliderowi. Ten jednak w porę wziął się w garść i w czwartej partii zakończył tą batalię zwycięstwem do 18. Tym samym przyjezdni nie sprawili niespodzianki i przez wygraną Ślepska z SMS-em Spała spadli na ostatnie miejsce w tabeli.

Pauzuje: AZS PWSZ Nysa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×