Spotkanie bez historii - relacja z meczu Joker Piła - Energetyk Jaworzno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mimo obiecującego początku w pierwszych dwóch partiach Energetyk nie wygrał w Pile żadnego seta. Joker w krótko ponad godzinę pokonał gości i podtrzymał zwycięską passę.

W tym artykule dowiesz się o:

Od wysokiego prowadzenie mecz rozpoczęli goście, którzy przy zagrywce Władysława Olszowskiego zyskali przewagę 6:2. W ekipie gospodarzy już na początku pierwszej partii pojawił się rozgrywający i kapitan drużyny Maciej Gorzkiewicz, który nie znalazł się w podstawowym składzie. Joker błyskawicznie nadrobił straty i doprowadził do remisu 7:7, wówczas trener Sławomir Gerymski poprosił o czas. Kolejno obie drużyny grały punkty za punkt i uzyskiwały nieznaczną przewagę. Punktowa zagrywka Jakuba Kowalczyka była momentem zwrotnym - pilanie objęli prowadzenie 22:19 i spokojnie wygrali pierwszego seta.

Druga odsłona rozpoczęła się bliźniaczo podobnie do poprzedniej. Również początek partii zdominowali goście, którzy wygrywali 5:1. Między innymi za sprawą trudnej zagrywki Patryka Strzeżka Joker nie tylko wyrównał, ale także objął przewagę 7:5. Kolejno zawodnicy z Jaworzna dwukrotnie stracili po kilka oczek z rzędu i pilanie prowadzili 20:11. Goście podjęli jeszcze walkę w końcówce seta, ale przewaga Jokera była zbyt duża, aby siatkarze Energetyka mogli nadrobić straty.

Ostatnia partia stała się tylko formalnością. Gospodarze od początku górowali nad rywalem i szybko objęli przewagę 10:6. Przy stanie 17:10 trener Gerymski przerwał grę, ale jego podopieczni nadal wysoko przegrywali (11:18, 13:20, 17:23). Kolejne już szczęśliwe dla pilan spotkanie zakończył Mateusz Jasiński.

Joker Piła – Energetyk Jaworzno 3:0 (25:21, 25:17, 25:19)

Joker: Chwastyniak, Strzeżek, Radomski, Kowalczyk, Kaczorowski, Jasiński, Mihułka (libero) oraz Gorzkiewicz, Ożarski, Januszewski, Schulz

Energetyk: Kwasowski, Szlubowski, Żmuda, Kulikowski, Fitrzyk, Olszowski, Sobczak (libero) oraz Kozłowski, Adamajtis, Jędryczka, Sokołowski, Glinka

Źródło artykułu:
Komentarze (0)