Asseco Resovia już w piątek mistrzem Młodej PlusLigi?

Po piątkowym spotkaniu pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a Tytanem AZS Częstochowa być może poznamy już zwycięzcę tegorocznej Młodej PlusLigi. Bardzo blisko tytułu są rzeszowscy siatkarze, którzy potrzebują już tylko dwóch punktów do otwierania szampanów. - Chcemy wygrać za trzy punkty i w piątek świętować zdobycie mistrzostwa Młodej Ligi - mówi o piątkowym starciu z Tytanem AZS trener młodzieżowców Asseco Resovii, Artur Łoza.

Paweł Sala
Paweł Sala

Rozgrywki Młodej PlusLigi zakończą się planowo 12 lutego, jednak już dzień wcześniej możemy poznać ich triumfatora. W Błażowej koło Rzeszowa rozegrany zostanie zaległy mecz pomiędzy liderem tabeli Asseco Resovią Rzeszów a Tytanem AZS Częstochowa. Rzeszowianom potrzebne jest uzyskanie tylko dwóch punktów, aby cieszyć się z końcowego sukcesu.

Zaległe spotkanie odbędzie się w piątek, 11 lutego dość nietypowo w Błażowej. - Jest to miejscowość położona niedaleko Rzeszowa. Kiedyś jeździliśmy tam na zgrupowania. Jest tam nowa hala. W ramach promocji siatkówki zagramy w Błażowej mecz. Do zdobycia mistrzostwa Młodej Ligi wystarczą dwa punkty w dwóch meczach. Jednak nie będziemy sobie stawiać minimalistycznych celów. Chcemy wygrać za trzy punkty i w piątek świętować zdobycie mistrzostwa Młodej Ligi - komentuje Artur Łoza, opiekun młodzieżowców Asseco Resovii.

Jeżeli rzeszowianie nie zdobędą cennych punktów w starciu z częstochowianami, to dzień później mają kolejną szansę na przypieczętowanie tytułu w meczu przeciwko Indykpolowi AZS UWM Olsztyn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×