Siatkarze dostali wolne

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po dwóch zwycięstwach nad Japonią, siatkarze reprezentacji Polski otrzymali od selekcjonera, Raula Lozano czas na zasłużony odpoczynek. Biało-czerwoni ponownie spotkają się ze sobą we wtorek w Poznaniu, gdzie pełną parą rozpoczną przygotowania do piątkowego spotkania z rewelacyjnie spisującą się w tegorocznej edycji Ligi Światowej reprezentacją Egiptu.

W tym artykule dowiesz się o:

Polscy kibice odliczają już z kolei dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich i jednocześnie prześcigają się w typowaniu "dwunastki", która reprezentować będzie nasz kraj w Pekinie. Raul Lozano po spotkaniach z Japonią podkreślił, że ma już w głowie nazwiska zawodników, którym wręczy bilety do Pekinu. Argentyński selekcjoner nie zamierza, jednak uginać się pod presją kibiców i jak sam twierdzi, karty odkryje dopiero 19 lipca. O swojej decyzji najpierw poinformuje, jednak samych zawodników. -Na pewno do Rio de Janeiro, jak uzyskamy awans, odleci olimpijski skład. Niewykluczone, że już w meczach z Egiptem Raul Lozano wystawi tych, którzy w Pekinie będą walczyć o medale. Na razie trzeba uzbroić się w cierpliwość. Kibice, którzy śledzą uważnie rozgrywki w 80 czy 90 procentach na pewno wytypują prawidłowo skład. Tak czy inaczej ostateczna decyzja będzie należeć do trenera Lozano. W moim odczuciu są jeszcze dwie-trzy niewiadome, ale ja mogę się mylić - twierdzi wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Waldemar Wspaniały.

Po wygranych nad zespołem z kraju Kwitnącej Wiśni, nasi reprezentanci są już o krok od awansu do finałowego turnieju Ligi Światowej, który odbędzie się w Rio de Janeiro. Biało-czerwoni nie zamierzają, jednak spuszczać z tonu i zapowiadają, że w spotkaniach z Egiptem przypieczętują awans do finału. Dla naszych reprezentantów potyczka z najlepszą afrykańską ekipą będzie również okazją do zmazania plamy po porażce w Aleksandrii, która w kraju odbiła się dość szerokim echem. - Na parkiet wychodzimy, żeby wygrać, a nie kalkulować. Zwycięstwa i dobra gra należą się naszej wspaniałej publiczności - stanowczo twierdzi Daniel Pliński, który jest jednym z pewniaków do wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie. -Oczywiście gra w igrzyskach bardzo nam się marzy. Kto nie chciałby zagrać w tak wielkim turnieju. Na razie jednak nie zaprzątam sobie głowy ani występami w Pekinie, ani w Rio de Janeiro. Odpoczywam i od wtorku będę koncentrować na meczach z Egiptem - kończy środkowy PGE Skry Bełchatów.

Źródło artykułu: