Krystyna Strasz: Sięgamy jak najwyżej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Można śmiało powiedzieć, że od 2003 roku reprezentacja polskich siatkarek szczególnie upodobała sobie mistrzostwa Europy. Polki w tym okresie przez cały czas plasowały się w czołowej czwórce tego turnieju. <i>- Nam nie wypada zaprezentować się gorzej</i> - stwierdziła w wywiadzie dla Sportu Krystyna Strasz.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Alojzy Świderek na mistrzostwa Europy powołał dwie libero: Krystynę Strasz i Paulinę Maj. Wszystko wskazuje jednak na to, że w podstawowym składzie będzie grać Maj. - Trener nie skazał mnie na tę "drugą", ale sama doskonale znam realia i swoje miejsce w szeregu. "Maja" jest poza konkurencją. Znajduje się w znakomitej formie i zapewne to ona wybiegnie na parkiet w inauguracyjnym meczu. Dla mnie wyjazd na mistrzostwa, poznanie całej tej otoczki jaka towarzyszy turniejowi to już wielkie przeżycie. Jestem jednak przygotowana do gry i gdy dostanę szansę, to będę chciała zaprezentować się jak najlepiej - wyjaśniła w rozmowie ze Sportem Krystyna Strasz.

Polki z optymizmem, ale również z pewną rezerwą podchodzą do rozpoczynających się w piątek mistrzostw Europy. - Wszyscy doskonale wiemy, jakie w ostatniej dekadzie reprezentacja odnosiła sukcesy, więc nam nie wypada zaprezentować się gorzej. Końcowy rezultat to jednak splot wielu dodatkowych wydarzeń i to nie tylko sportowych. Sięgamy jak najwyżej, ale zobaczymy co z tego wyniknie. Rywalki przecież też mają swoje plany - dodała Strasz.

Więcej w Sporcie.

Źródło artykułu: