Wygrała zespołowość - relacja z meczu Fart Kielce - Delecta Bydgoszcz

5. kolejkę PlusLigi otworzył mecz Farta z Delectą. Mecz mógł się podobać, gdyż obfitował w wiele obron oraz bloków. To jednak drużyna z Bydgoszczy okazała się zdecydowanie lepsza, prezentując się bardzo zespołowo. W najważniejszych momentach potrafili zachować zimną krew. MVP spotkania wybrano Dawida Konarskiego.

Joanna Sikora
Joanna Sikora

Spotkanie rozpoczęło się od ataku Antti Siltali z lewego skrzydła. Delecta wyszła na prowadzenie po potrójnym bloku na atakującym Farta (1:3). Przewaga zwiększyła się po asie serwisowym Dawida Konarskiego oraz zatrzymaniu rywali na siatce. Długa akcja zakończyła się zwycięstwem gości, którzy schodzili na pierwszą przerwę techniczną z 5-punktowym prowadzeniem. Podopieczni Grzegorza Wagnera wyglądali na lekko stremowanych. Oba zespoły grały aktywnie w obronie i na bloku. Skutecznie spisywał się Rafał Buszek. Gospodarze odrobili trochę strat, po błędzie Delecty i dobrej grze na środku (10:12). Ponownie dobrze w polu serwisowym radził sobie bydgoski atakujący. Zespół z Kielc był bezradny, a siatkarze z grodu nad Brdą systematycznie powiększali przewagę pod koniec seta. Świetnie w ofensywie i na zagrywce spisywał się Dawid Konarski (13:20). Marcus Nilsson totalnie nie radził sobie na siatce, dodatkowo Fart od początku partii miał problemy w przyjęciu. Delecta pewnie zwyciężyła w premierowej odsłonie, prezentując lepszą siatkówkę.

W drugim secie Marcus Nilsson starał się ryzykować na zagrywce, co poskutkowało zdobyciem punktu w tym elemencie. Tak samo zachował się Xavier Kapfer (5:3). Obie drużyny nie wstrzymywały ręki w polu serwisowym. Blok na Marcinie Wice dał gospodarzom dwa oczka przewagi. Kielczanie nie umieli jednak długo utrzymać prowadzenia z powodu błędów własnych. Przyjmujący Delecty popisał się efektowną „kiwką”. Dawid Konarski był liderem swojego zespołu, gdyż kończył większość piłek. Po drugiej stronie siatki szwedzki siatkarz nie zamierzał jednak odpuszczać. Drużyny walczyły punkt za punkt i końcówka zapowiadała się ciekawie. Gospodarze ustawiali blok na bydgoskim atakującym, lecz udawało im się to z różnym skutkiem. Pomyłka w ataku przyjezdnych oraz dobra dyspozycja Nilssona dała kielczanom prowadzenie (20:17). Delecta nie odpuszczała i starała się odrabiać straty. Prym w ofensywie wiódł jednak Szwed. Blok na Konarskim oraz błąd po stronie bydgoszczan zakończył drugą partię.

Delecta dobrze rozpoczęła seta - od prowadzenia dwoma punktami, jednak za chwilę na tablicy wyników już był remis. Skutecznie w bloku i na ataku radził sobie Andrzej Wrona (2:5). Do remisu doprowadził Marcus Nilsson. Piotr Lipiński jak tylko mógł korzystał ze swoich środkowych. Bardzo dobra zagrywka Marcina Wiki wyprowadziła siatkarzy Piotra Makowskiego na prowadzenie 11:8. Bydgoszczanie dołożyli do tego dobrą grę w bloku. Na skrzydle nieźle prezentował się fiński przyjmujący. Dodatkowo wróciła zmora kielczan z pierwszego seta, czyli słabe przyjęcie. Fart miał problemy z atakiem, głównie dzięki skutecznej obronie zawodników z grodu nad Brdą (10:16). Przyjezdni radzili sobie właściwie w każdym elemencie. Fart miał bardzo ciężkie zadanie, gdyż tracił do przeciwników dziesięć punktów. Jednak Delecta trochę pomogła gospodarzom, a oni sami zaczęli się rozkręcać. Udało się przyjezdnym opanować emocje i z przewagą sześciu oczek doprowadzili do końca partii.

Czwarty set początkowo był wyrównany. Marcin Wika pokazywał się z bardzo dobrej strony. Ponownie Marcus Nilsson zaryzykował z powodzeniem w polu serwisowym i zdobył punkt na skrzydle, czym wyprowadził swój zespół na nieznaczne prowadzenie (6:4). Po pierwszej przerwie technicznej „Farciarze” się rozkręcili i grali skutecznie. Stephane Antiga nie radził sobie zbytnio w ataku, dodatkowo został zablokowany (12:7). Delecta popełniała dużo błędów. Przy stanie 14:11 Maciej Pawliński nabawił się kontuzji kostki. Bydgoszczanie stopniowo odrabiali straty, działając między innymi w bloku. Do dobrej gry powrócił Rafał Buszek. Na drugi czas techniczny Fart schodził po zatrzymaniu Marcina Wiki. Pomyłka szwedzkiego bombardiera pozwoliła odrobić gościom dwa oczka. Następnie Dawid Konarski popisał się pojedynczym blokiem, a po chwili ten sam siatkarz zdobył asa serwisowego i na tablicy widniał wynik remisowy (17:17). Xavier Kapfer zatrzymał atakującego z Bydgoszczy, dodatkowo w szeregach gości pojawiła się pomyłka (22:19). Delecta niezwykle ambitnie starała się doprowadzić do remisu, jednak nie pozwalał na to Xavier Kapfer. Bydgoszczanie obronili 3 piłki setowe, prezentując wielką walkę (24:24). Pozostała walka na przewagi. Kolejne setbole uciekały kielczanom. Natomiast bydgoszczanie wykorzystali swoją szansę i zainkasowali pełną pulę punktów.

Fart Kielce - Delecta Bydgoszcz 1:3 (17:25, 25:21, 19:25, 27:29)

Fart: Pierre Pujol, Xavier Kapfer, Rafał Buszek, Miłosz Zniszczoł, Adam Kamiński, Marcus Nilsson, Michał Żurek (libero) oraz Maciej Pawliński, Sławomir Jungiewicz, Michał Kozłowski, Maciej Pawliński, Grzegorz Kokociński

Delecta: Dawid Konarski, Antti Siltala, Andrzej Wrona, Piotr Lipiński, Wojciech Jurkiewicz, Marcin Wika, Michał Dębiec (libero) oraz Stephane Antiga, Michał Masny

MVP: Dawid Konarski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×