Serie A: Kolejny słaby mecz Jarosza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Andreoli Latina wygrała, ale jej polski atakujący nie ma się z czego cieszyć. Po raz kolejny bowiem Jakub Jarosz zaczął spotkanie w szóstce, ale już od trzeciej partii oglądał spotkanie z kwadratu rezerwowych. Co gorsza dla Polaka świetnie spisał się jego zmiennik, któremu przypadł tytuł MVP.

W tym artykule dowiesz się o:

Andreoli Latina zapisała na swoje konto trzecią wygraną w tym sezonie. W pewnym momencie mogło się jednak wydawać, że Copra Piacenza rozprawi się z gospodarzami w trzech partiach - uległa bowiem w pierwszych dwóch i przegrywała niemal całą trzecią (3:7, 13:16, 20:22). Jednak dzięki skutecznej postawie Troya Murphy’ego, który pojawił się na boisku jako zmiennik i zdecydowanie częstszym niż w poprzednich odsłonach błędom po stronie zespołu gości, ekipa Andreoli wygrała seta i wróciła do gry. Od kolejnej partii Amerykanin pozostawał w podstawowym składzie i spisywał się na tyle dobrze, że pomógł swojemu zespołowi wyjść z opresji w czwartej odsłonie i poprowadził go do zwycięstwa. Najskuteczniej punktującym na boisku był co prawda, Władimir Nikołow z 34 punktami, ale MVP spotkania przyznano właśnie Murphy’emy, który zapisał na swoje konto 21 oczek.

Polski atakujący Andreoli Latiny ponownie spisał się nie najlepiej. Rozegrał dwa sety i w podstawowym składzie zaczął trzeciego, jednak szybko zmienił go Murphy, który pozostał na boisku już do końca spotkania. Jakub Jarosz pojawił się zaś jeszcze na zmianę w czwartej odsłonie. Podczas swojego pobytu na parkiecie punktował 10-krotnie, wykorzystując 9 z 23 otrzymanych do ataku piłek i pozwalając się pięciokrotnie zablokować (39 proc. skuteczności w ataku). Sam raz skutecznie blokował.

Andreoli Latina - Copra Elior Piacenza 3:2 (25:27, 21:25, 25:23, 25:22, 15:12)

* * *

Ze spotkań 6. kolejki dwa "polskie" odbyły się w sobotę (ich wyniki można sprawdzić tu: Serie A: Żygadło pierwszy, Gruszka nadal ostatni), a z pozostałych najciekawiej potoczyły się losy pojedynku Tonno Callipo Vibo Valentia - Lube Banca Marche Macerata. Do niedzieli niepokonana - choćby w ostatnich dwóch kolejkach w starciach z zespołami z Trydentu i Cuneo - ekipa Alberto Giulianiego dość gładko uległa rywalom, nie zdobyła punktu, a tym samym na szczycie tabeli pozostał zespół Łukasza Żygadły.

Wyniki pozostałych niedzielnych spotkań 6. kolejki Serie A:

Energy Resources San Giustino - M. Roma Volley 0:3 (18:25, 15:25, 20:25)

Tonno Callipo Vibo Valentia - Lube Banca Marche Macerata 3:1 (25:21, 21:25, 25:19, 25:20)

Sisley Belluno - Fidia Padova 3:0 (25:20, 25:18, 25:22)

Marmi Lanza Verona - Acqua Paradiso Monza Brianza 2:3 (25:23, 21:25, 25:14, 17:25, 10:15)

Tabela Serie A1 po 6. kolejkach

<b>M.<b> <b>Zespół</b> <b>PKT</b> <b>Mecze</b> <b>Sety</b>
1Itas Diatec Trentino155-117:5
2Casa Modena145-115:6
3Bre Banca Lannutti Cuneo145-117:7
4Lube Banca Marche Macerata135-116:9
5Acqua Paradiso Monza Brianza114-212:11
6Andreoli Latina103-314:12
7Tonno Callipo Vibo Valentia93-313:14
8Sisley Belluno92-413:12
9M. Roma Volley83-310:11
10Marmi Lanza Werona83-311:14
11Energy Resources San Giustino52-48:16
12Fidia Padwa51-58:15
13Copra Elior Piacenza41-58:17
14CMC Rawenna10-65:18
Źródło artykułu: