Izabela Bełcik: Przed każdym meczem mamy rozpracowane wszystkie zawodniczki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki Atomu Trefl Sopot z ćwierćfinału Pucharu Polski wracają z tarczą. W Bydgoszczy pokonały Pałac 3:0 i zapewniły sobie awans do półfinału tego turnieju. - Większych mankamentów w naszej grze nie było – powiedziała po spotkaniu rozgrywająca Trefla, Izabela Bełcik.

Zespół Atomu Trefl Sopot na wtorkowy ćwierćfinał Pucharu Polski przyjechał do Bydgoszczy w roli zdecydowanego faworyta i swój plan zrealizował w 100 procentach. Kibice w hali "Łuczniczka" najwięcej wyrównanej walki oglądali w pierwszym secie, który przyjezdne wygrały 25:22. Błędy własne i dobra zagrywka bydgoszczanek sprawiły, że losy wygranej w tej partii ważyły się do ostatnich akcji.

- Wiemy, że Pałac ma dobrą zagrywkę i wiemy, które zawodniczki mają ją troszeczkę lepszą. Udało im się nas upolować, ale nasza ofensywa pozwoliła na zakończenie tego meczu w trzech setach – powiedziała rozgrywająca Atomu, Izabela Bełcik. - W pierwszym secie miałyśmy bardzo dużo zepsutych zagrywek i na początku drugiej partii też była seria trzech zagrywek pod rząd zepsutych. To był ten problem, z którym borykałyśmy się. Większych mankamentów w naszej grze jednak nie było i spokojnie doprowadziłyśmy do stanu 3:0 – dodała siatkarka.

Sopocianki bardzo dobrze zagrały w bloku, skutecznie neutralizując bydgoski atak. Siatkarki Pałacu często nadziewały się na defensywę Atomu, co było skutkiem taktycznego przygotowania przyjezdnych. - Przed każdym meczem mamy rozpracowane wszystkie zawodniczki i pracujemy nad tym bardzo długo. Przygotowują nas do tego trenerzy i za każdym razem mamy rozpisane opcje, w którą stronę idziemy podwójnym blokiem, a w którą pojedynczym. To jest zasługa trenerów – przyznała Bełcik.

Zwycięstwo to dało sopockim siatkarkom awans do półfinału Pucharu Polski. W piątek ich rywalem będzie Aluprof Bielsko-Biała i zawodniczki Atomu skupiają się na tym spotkaniu, nie wybiegając w przyszłość. - Teraz najważniejszy jest półfinał. Najpierw musimy wygrać go, żeby dojść do finału – zakończyła rozgrywająca Trefla.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
chieri
25.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co by nie mowic o trenerach z Wloch, to on znaja sie na rozbieraniu na czesci pierwsze gry przeciwnika. Niestety tego samego nie mozna powiedziec o prowadzeniu swojego zespolu podczas meczu.  
avatar
paranienormalna
25.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ani przez moment zwycięstwo 3:0 nie było zagrożone. niestety, Pałac nie miał najmniejszych szans... Atom to dla mnie dziwna drużyna. może faktycznie taki avatar, jak pisze kolega poniżej? a jeś Czytaj całość
maro
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
będę kibicował Aluprofowi bo jest polski, Atom to avatar