To przykre - komentarze po meczu Lotos Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Drużyna z Gdańska już po raz dziesiąty w tym sezonie przegrała swoje spotkanie i nadal pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli. Kędzierzynianie zaś zgarnęli kolejne 3 punkty, z których nie ukrywali zadowolenia na pomeczowej konferencji.

Maciej Szeniawski
Maciej Szeniawski

Paweł Zagumny (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Przyjechaliśmy na ten mecz bardzo skoncentrowani. Mamy poważne problemy kadrowe i chcieliśmy wygrać to spotkanie, udało się za 3 punkty. Miejmy nadzieję, że już do końca sezonu nic złego się nie wydarzy. Limit kontuzji chyba już wyczerpaliśmy.

Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): Gratuluję drużynie przeciwnej zwycięstwa za 3 punkty. My dzisiaj chcieliśmy przede wszystkim zagrać dobry mecz, no ale zagraliśmy niedobry.

Krzysztof Stelmach (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony, że ten mecz wygraliśmy, i to za 3 punkty. Tak jak wspomniał Paweł Zagumny, mamy mocne problemy zdrowotne, ale faktycznie, według przysłowia, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Sądzę, że się z tym wszystkim pozbieramy. Trochę czasu nam na to potrzeba, będzie to dla nas trudny okres. Z tymi, co wrócą, będziemy jednak mocniejsi niż wcześniej. Chciałbym podziękować chłopakom. Tyle limitów, ile nas stopuje, nie przeszkadza nam w dalszej grze, w tym, że wygrywamy. Naprawdę - pełny szacunek dla tych chłopaków, bo wykonują dobrą robotę i są profesjonalistami. Czy jesteśmy w 14, czy w 9, to u nich cele się nie zmieniają i chcą wygrywać. Wielkie gratulacje dla nich. Jakby ktoś chciał mi czegoś życzyć, to może nie powodzenia, a zdrowia w drużynie. Jak będziemy mieli zdrowie, to będziemy mieli i powodzenie.

Dariusz Luks (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Zacznę od gratulacji dla ZAKSY. Życzę im zdrowia, bo jest to zespół, który reprezentuje nasz kraj w europejskich pucharach i jako Polacy trzymamy za nich kciuki. Co do naszej gry - na pewno dwie rzeczy robią różnicę: zagrywka i przyjęcie. ZAKSA zrobiła 10 punktów z zagrywki, my tylko 1. Przyjęcie także było lepsze w zespole z Kędzierzyna. A co robi profesor Zagumny w rozegraniu, to już wszyscy wiemy, widzieliśmy to nie raz. W ataku byliśmy podobni, w bloku też dużej różnicy nie było. Przed naszym zespołem kolejny tydzień, musimy pracować nad tym, żeby się odbudować. Musimy w meczu wygrać najpierw seta, dwa, później trzy. Gdy zespół wygrywa, to uczy się wygrywania. Nasz zespół na dzień dzisiejszy nauczył się przegrywać i to jest przykre dla nas, dla klubu, dla kibiców. Jak najszybciej musimy tą kartę odwrócić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×