Emocje i kontrowersje - relacja z meczu Jastrzębski Węgiel - Delecta Bydgoszcz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Lorenzo Bernardiego pokonali w trzecim pojedynku I rundy play-off zespół z Bydgoszczy 3:2 i objęli prowadzenie w rywalizacji do trzech zwycięstw 2:1. Jastrzębianie znów potrafili odwrócić losy meczu.

Chociaż wynik był sprawą otwartą, nikt nie miał wątpliwości, że emocji w tym pojedynku nie zabraknie. Nikt też nie wracał z hali w Jastrzębiu zawiedziony, bo było ich tyle, że spokojnie można by było obdzielić kilka ligowych spotkań, chociażby z ostatniej kolejki rundy zasadniczej PlusLigi.

Z wysokiego C rozpoczął Dawid Konarski. Jego świetna zagrywka sprawiała ogromne problemy jastrzębianom i siatkarze Delecty szybko objęli znaczące prowadzenie (5:1). W kolejnych akcjach miejscowi zaczęli punktować, lecz robił to tylko Zbigniew Bartman. W dalszej części pierwszej partii do punktowania na korzyść gospodarzy włączyli się również inni zawodnicy i przy prowadzeniu Jastrzębskiego Węgla 23:21 nikt już nie myślał o możliwości przegrania tego seta. Stało się inaczej, a sędzia główny kończył tą odsłonę aż dwa razy.

Po pierwszym zakończeniu partii (25:27), jastrzębianie poprosili o challenge i uznano ich rację. Zrobiło się więc po 26. Jednak po kilku chwilach ulegli ponownie, tym razem już definitywnie.

Kolejny set rozpoczął się znakomicie dla podopiecznych Lorenzo Bernardiego (4:1). Szybko jednak roztrwonili swoją przewagę, głównie za sprawą znakomitej współpracy Michała Masnego ze swoimi środkowymi. Przy stanie 17:17, w momencie kończenia akcji przez siatkarzy Jastrzębskiego Węgla, na boisku pojawiła się druga piłka, która wleciała na parkiet od strony ławki bydgoszczan. Sędzia anulował punkt jastrzębianom i nakazał powtórkę akcji. Ci zaś mieli pretensje, że całe zajście było sprowokowane. Szybko się jednak okazało, że błąd popełnili chłopcy podający piłki.

W końcówce tej odsłony dwukrotnie został zablokowany Michał Łasko (29 punktów w całym meczu), co okazało się decydujące w kwestii końcowego wyniku. Bydgoszczanie objęli prowadzenie 2:0.

Za sprawą rewelacyjnej zagrywki Russella Holmesa, Jastrzębski Węgiel szybko odskoczył rywalom w kolejnym secie. Przy stanie 12:6 trener Piotr Makowski posłał do boju Antti Siltalę oraz Andrzeja Wronę. Dla środkowego była to pierwsza wizyta na parkiecie w tym spotkaniu, co mogło nieco dziwić.

- Dopadły nas wirusowe problemy zdrowotne i niestety ja odczułem je najbardziej. Pomogłem jak tylko umiałem - wyjaśniał po meczu Andrzej Wrona.

Chociaż po dwóch katastrofalnych błędach Roba Bontje, przewaga klubowych wicemistrzów świata zmalała do zaledwie trzech oczek, set zakończył się ich zwycięstwem 25:20.

Początek czwartej partii należał do najsłabszych momentów tej potyczki. Sporo błędów, szczególnie w polu zagrywki niekorzystnie wpłynęło na poziom gry. Jednak po bardzo ofiarnej obronie, jastrzębianie zakończyli kapitalną akcję w kontrze i objęli prowadzenie 14:12. Od tego momentu znów rozgorzała niesamowita walka. W końcowych fragmentach kłopoty z prawą łydką miał kapitan Jastrzębskiego Węgla Zbigniew Bartman. Wrócił jednak na parkiet, by dopomóc partnerom w wygraniu tej partii po zaciętej końcówce 26:24.

Tie-breaka kibice zgromadzeni w jastrzębskiej hali oglądali na stojąco, a doping, o który prosił zresztą trener Jastrzębskiego Węgla, mógł przyprawić o ból głowy. Siatkarze obydwu drużyn dostosowali się do poziomu kibicowania i również w piątej partii dostarczyli fanom niesamowitych wrażeń.

Ostatecznie ostatnia odsłona padła łupem zawodników Jastrzębskiego Węgla, którzy wyszli w ten sposób na prowadzenie 2:1 w rywalizacji o wejście do półfinału PlusLigi. Kolejne starcie, zapewne równie emocjonujące już w czwartek 22 marca o godzinie 18.00.

Jastrzębski Węgiel - Delecta Bydgoszcz 3:2 (26:28, 22:25, 25:20, 26:24, 16:14)

Jastrzębie: Łasko, Vinhedo, Bartman, Kubiak, Holmes, Gawryszewski, Rusek (libero) oraz Nemer, Violas, Bożko i Bontje

Delecta: Antiga, Masny, Cerven, Konarski, Wika, Jurkiewicz, Dębiec (libero) oraz Siltala, Gradowski, Wrona i Lipiński

MVP: Michał Łasko

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:1 dla Jastrzębskiego Węgla

Źródło artykułu:
Komentarze (0)