Wojciech Kaźmierczak: Graliśmy z nożem na gardle

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, tak jak w rywalizacji z Resovią Rzeszów, podniosła się po porażce z Jastrzębskim Węglem i w drugim pojedynku pewnie zwyciężyła. - Graliśmy z nożem na gardle - przyznał po meczu Wojciech Kaźmierczak. - Cieszymy się z wygranej, jednak mamy dwa ciężkie spotkania przed sobą - dodał. Kolejny pojedynek o brązowy medal odbędzie się w najbliższą sobotę.

Natalia Skorecka
Natalia Skorecka

ZAKSA przed drugim pojedynkiem z Jastrzębskim Węglem była w nie najlepszej sytuacji. - Dzisiaj graliśmy z nożem na gardle - przyznał po spotkaniu Wojciech Kaźmierczak. Środkowy dodał, że przyczyną takiej presji była słaba dyspozycja w pierwszym meczu. - Wczoraj zaprezentowaliśmy się źle. Nie wiemy czemu się tak dzieje, ale nie chcemy tak grać - wyjaśnił. - Jakbyśmy znali receptę na słabszą dyspozycję, to zapewne użylibyśmy jej wczoraj - dodał.

Podopieczni Krzysztofa Stelmacha w środę zagrali bardzo dobrze, co zaowocowało zwycięstwem i wyrównaniem stanu rywalizacji. - Na szczęście dzisiaj wygraliśmy i pozostajemy w grze. Jedziemy do Jastrzębia z dobrym nastawieniem. Na pewno gramy tam dwa mecze i chcielibyśmy zakończyć tam naszą rywalizację - tłumaczył Wojciech Kaźmierczak.

Środkowy podkreślał, że do wygranej w dużej mierze przyczyniły się aspekty poza sportowe. - Zadecydowała wiara - przyznał. - Wczoraj graliśmy równie dobrze, przynajmniej w pierwszym secie, później coś się zacięło. Dzisiaj na parkiecie byliśmy razem, jeden drugiemu pomagał - dodał. - Cieszymy się z wygranej, jednak mamy dwa ciężkie spotkania przed sobą. Do Jastrzębia jedziemy walczyć - zakończył. Kolejne pojedynki ZAKSY z Jastrzębskim Węglem odbędą się w najbliższy weekend.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×