Zadziwić za pierwszym razem - zapowiedź meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AZS Politechnika Warszawska

Przed nami otwarcie sezonu plusligowego. W sobotę w kędzierzyńskiej hali Azoty drużyna Daniela Castellaniego rozegra inauguracyjny mecz podejmując u siebie AZS Politechnikę Warszawską.

Weronika Lindel
Weronika Lindel

W najbliższą sobotę w hali "Azoty" siatkarze przywitają się ze swoimi kibicami. Po jednej stronie siatki zobaczymy brązowego medalistę poprzedniego sezonu - ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, która dzięki świetnym transferom została niesamowicie wzmocniona nie tylko przez doświadczonych zawodników, ale także i trenerów. Z pewnością możemy spodziewać się świetnej formy zawodników, widowiskowych akcji i wspaniałych wygranych, a nowo pozyskani gracze, tacy jak Luiz Felipe Fonteles czy też Marcin Możdżonek, na pewno w tym pomogą. Po odejściu Krzysztofa Stelmacha, stanowisko pierwszego trenera przejął znany już Polakom Daniel Castellani. Szkoleniowiec wierzy w potencjał swojego zespołu.

- Jestem bardzo zadowolony ze skompletowanego składu. Myślę, że potencjał i możliwości moich podopiecznych są naprawdę ogromne. Zespół jest wyrównany, nie brakuje w nim graczy, którzy muszą wciąż konkurować z kolegami z drużyny o miejsce w wyjściowej szóstce. Wszyscy zawodnicy są gotowi do rywalizacji na wysokim poziomie. Mamy w ZAKSIE wystarczającą liczbę siatkarzy, którzy są w stanie pociągnąć grę nie tylko w rozgrywkach ligowych, ale również w europejskich pucharach. Bardzo cieszę się, że mogę ich trenować - stwierdził Castellani w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Zarówno mecze sparingowe, jak i te rozgrywane przez nich na turniejach były zaliczane do dobrych, tak więc siatkarze są optymistycznie nastawieni na przyszłość.

Za to zawodnicy Politechniki Warszawskiej z całą pewnością nie przyjeżdżają do Kędzierzyna w roli faworytów. Oni sami nie posiadają wygórowanych oczekiwań na nadchodzący sezon. Są realistami i widzą się na 5-8 miejscu na końcu rozgrywek. Tym bardziej, że od pewnego czasu klub borykał się z problemami finansowymi i prawdopodobnym wydawało się, że ogłosi on swoją upadłość. Na dodatek odszedł pierwszy trener Radosław Panas, który przeszedł do Indykpolu AZS-u Olsztyn. To zmusiło do zmian. Pomimo odejścia kilku członków, klubowi udało się pozyskać ambitnych i dobrze zapowiadających się graczy, jak choćby dobrze znanego Fabiana Drzyzgę (wcześniej broniącego barw Wkręt-Metu AZS-u Częstochowa). Teraz odmłodzona i odnowiona Politechnika może przystąpić do walki. Jeden z zawodników, Dawid Dryja, wypowiedział się dla SportoweFakty.pl. - Mamy bardzo młodą drużynę, więc wszyscy bardzo dobrze się dogadujemy. Również starsi akceptują młodych. Wszyscy jesteśmy równi. Trener jest bardzo pozytywną osobą. Myślę, że nasza współpraca szybko zaowocuje - stwierdził. Nie ukrywa on również, że gra dla "Inżynierów" daje mu szansę na rozwój. - Mieszanka rutyny i młodości w drużynie zdecydowanie działa na moją korzyść. Starsi zawodnicy są dużo bardziej doświadczeni i dzięki temu mogą mi przekazać wiele cennych informacji. Już teraz czujemy ich pomoc oraz wsparcie z ich strony. Występuje też między nami taka zdrowa forma rywalizacji - zauważył.

Obie drużyny mogliśmy zobaczyć na Memoriale Zdzisława Ambroziaka. Nie miały one jednak szansy zetknąć się ze sobą. ZAKSA zajęła wtedy miejsce trzecie a Politechnika była piąta.

Jak spiszą się nowi zawodnicy? Czy nowi trenerzy pokażą na co ich stać? Kto wie, może warszawski klub mimo wszystko sprawi kibicom niespodziankę uzyskując pozytywni wynik w spotkaniu? Odpowiedzi na te pytania poznamy już w sobotę o godzinie 17.

ZAKSA Kędzierzyn- Koźle - AZS Politechnika Warszawska / sob. 5.10.2012r. godz. 17:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×