Straciliśmy sporo zdrowia - wypowiedzi po meczu Budowlani Łódź - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza w spotkaniu z zespołem Budowlanych Łódź odrodził się niczym feniks z popiołów, pokonując gospodynie w tie breaku.
Waldemar Kawka (trener Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Myślę, że cała czwórka straciła sporo zdrowia. Zdobyliśmy dwa punkty, które bardzo cieszą. Mogliśmy nie mieć żadnej zdobyczy punktowej, ponieważ przegrywaliśmy w czwartym secie dosyć wysoko. Na szczęście nastąpiła mobilizacja w naszym zespole, a w drużynie gospodarzy rozprężenie. Oglądając spotkanie można było odnieść wrażenie, że graliśmy bez zaangażowania. Wydawać by się mogło, że chcieliśmy wygrać ten mecz jak najmniejszym nakładem sił. Na pewno źle to wyglądało. Na szczęście wygraliśmy te spotkanie 3:2 i nie ponieśliśmy dużych strat. Zespół z Łodzi na pewno będzie żałował. Mogę powiedzieć, że były momenty gdy łodzianki grały naprawdę dobrze w obronie i na siatce.
Maciej Kosmol (trener Budowlanych Łódź): Przed rozpoczęciem spotkania byłem pewny, że uda nam się zdobyć ten jeden punkt. Jednak w miarę jedzenia, apetyt rośnie. Przy prowadzeniu 2:0 myśleliśmy, że uda nam się zgarnąć całą pulę. Nasz przeciwnik jest klasowym rywalem. Trener zespołu z Dąbrowy Górniczej bardzo długo szukał zestawienia. Ale w końcu udało mu się je odnaleźć. Na pewno żałujemy czwartego seta, w którym prowadziliśmy. Nie udało nam się skończyć tej partii tak jakbyśmy chcieli. Pojawiły się błędy w naszej grze, które pozwoliły odrodzić się zespołowi z Dąbrowy Górniczej. Jedzmy małą łyżeczką. Ten jeden punkt jest na pewno na plus i z tego się cieszymy.