PP: Czysta formalność? - zapowiedź meczu Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce

Już w środę Asseco Resovia Rzeszów może zapewnić sobie awans do półfinału Pucharu Polski. W pierwszym meczu Resoviacy wygrali bezdyskusyjnie. Do awansu potrzebny jest im tylko jeden set.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

Effector Kielce aktualnie plasuje się na siódmej pozycji w tabeli PlusLigi. Kielczanie u siebie polegli 0:3, więc w rewanżu nie mają nic do stracenia, a gra bez presji może okazać się ich atutem.

Jakie założenia na ten mecz mają natomiast Resoviacy?

- Effector przyjedzie z myślą, że może uda im się coś ugrać, dlatego nie ma co się wygłupiać, trzeba ten mecz zakończyć szybko trzy do zera i zacząć myśleć o kolejnym przeciwniku - mówi Łukasz Perłowski, środkowy Asseco Resovii.

Rzeszowianie zdają sobie sprawę, że do awansu potrzebny jest im tylko wygrany set, ale zapowiadają walkę o końcowe zwycięstwo w całym meczu.

- Brakuje nam już tylko jednego seta do awansu do półfinału, ale w rewanżu chcemy wygrać - odważnie zapowiada Olieg Achrem, kapitan mistrzów Polski.

- Zrobiliśmy pierwszy krok do turnieju finałowego, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji. W rewanżu też będziemy chcieli wygrać i musimy być skoncentrowani. Trzeba szanować każdego rywala i nie wybiegać myślami zbyt daleko - przestrzega przed lekceważeniem rywala trener Andrzej Kowal.

Od tego sezonu zwycięstwo w krajowym pucharze nie gwarantuje udziału w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Czy to ma jakiekolwiek znaczenie w kontekście dalszej gry w tych rozgrywkach?

- Uważam, że jest to duża strata. W połowie sezonu zdobywając to trofeum można było już mieć jakieś zabezpieczenie na przyszłoroczne rozgrywki. LM zawsze była dodatkowym bonusem, ale samo zdobycie PP jako trofeum jest nadal bardzo cenne - wyjaśnia z kolei atakujący Asseco Resovii, Zbigniew Bartman i dodaje. - Wiadomo, że od strony finansowej i komercyjnej turniej o PP trochę traci, bo za zdobycie pucharu nie ma jakichś wielkich pieniędzy. Gdyby za zwycięstwo był np. milion złotych, to dla wielu klubów byłaby to bardzo pokaźna dawka i zastrzyk do budżetu, a wówczas wszyscy walczyliby na całego.

Zwycięzca dwumeczu awansuje do turnieju finałowego, który odbędzie się w dniach 26-27 stycznia w Częstochowie, a jego rywalem będzie wygrany z pary Delecta Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska.

Jak potoczą się losy tego meczu? Czy Effector zdoła zagrozić faworyzowanej Resovii? O tym przekonamy się w środę, o godzinie 18.00. Na relację LIVE zapraszamy jak zwykle na nasz portal.

Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce / środa, 9 stycznia br., godz. 18:00, hala Podpromie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×