Dużo emocji w sobotę - podsumowanie 14. kolejki I ligi mężczyzn

Jakub Artych 20 Stycznia 2013, 21:40

• Do trzech razy sztuka - relacja z meczu Energetyk Jaworzno - Czarni Radom

Czarni Radom nie dali żadnych szans rywalom

W spotkaniu o sześć punktów górą niespodziewanie okazali się goście z Suwałk, którzy pewnie pokonali drużynę z Siedlec 3:1. - Ślepsk obnażył wszystkie nasze błędy, w poukładaniu zespołu, w przygotowaniu. Coraz gorzej nam się gra, ciężej, że tak powiem. Z takim przyjęciem, to z żadnym przeciwnikiem nie jesteśmy w stanie wygrać - przyznał po meczu dla SportSiedlce.pl Witold Chwastyniak, środkowy KPS. Dla siatkarzy z Mazowsza była to już 7 porażka w tym sezonie. Podopieczni trenera Dominika Kwapisiewicza po kolejnej przegranej spadli na 9 miejsce w rozgrywkach.

Cuprum Lubin - AZS UAM Poznań 3:1 (24:26, 25:20, 25:20, 25:22)

Siatkarze z Poznania nadal zawodzą w I lidze

Dziewiątej porażki w tym sezonie doznał mistrz I ligi! Siatkarze z Nysy tym razem nie sprostali MKS Będzin, przegrywając 1:3. Po kolejnej porażce sytuacja zawodników Stali jest nie do pozazdroszczenia. Podopieczni Rafała Legienia natomiast w sobotni wieczór przerwali passę pięciu porażek z rzędu i wrócili do walki o pierwszą czwórkę w rozgrywkach. Świetnie zawody w obozie gospodarzy rozegrał Damian Zborowski, który uzyskał 23 punkty i był zdecydowanie najjaśniejszym punktem swojego zespołu.

 Pekpol Ostrołęka - Kęczanin Kęty 3:0 (26:24, 25:17, 25:19)

Siatkarze z Ostrołęki odnieśli kolejne pewne zwycięstwo. Ekipa z Mazowsza przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę w spotkaniu z Kęczaninem. Gracze Pekpolu tym samym zrewanżowali się rywalom za porażkę w pierwszym pojedynku obu drużyn. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Maciej Krzywiecki, który w sobotni wieczór rozegrał świetny mecz. Przyjmujący oprócz tego, że był bardzo groźny w ataku, to na dodatek często nękał rywali swoją mocną zagrywką. Pekpol po dziewiątym zwycięstwie w tym sezonie awansował na 3 miejsce w rozgrywkach.

BBTS Bielsko Biała - Camper Wyszków 3:2 (22:25, 22:25, 25:20, 25:17, 15:12)

Lider z Bielska-Białej nie bez problemów uporał się z beniaminkiem z Wyszkowa. Camper w całym spotkaniu prowadził już 2:0, jednak od trzeciej odsłony gospodarze zaczęli grać o niebo lepiej. W tie-breaku od stanu 8:8 podopieczni Janusza Bułkowskiego przejęli inicjatywę nad spotkaniem, w efekcie czego mogli po końcowym gwizdku sędziego wznieść ręce do góry w geście triumfu. Drużyna z Wyszkowa nie dość, że straciła zwycięstwo w sobotnim pojedynku, to na dodatek kontuzji w pierwszym secie kontuzji doznał przyjmujący Kamil Kacprzak. Na razie nie wiadomo jak długo potrwa przerwa w grze 28-letniego zawodnika.