Aluprof bez formy, zasłużony awans Mineralnych - relacja ze spotkania BKS Aluprof Bielsko-Biała - Bank BPS Muszyna

To drużyna Banku BPS Muszynianki Fakro jako jedyna z polskich zespołów powalczy o finał pucharu CEV. Mineralne nie dały szans po raz drugi ekipie Aluprofu Bielsko-Biała wygrywając 3:0.

Paweł Sala
Paweł Sala

Optymiści oczekiwali - tak jak to bywało w ostatnich latach - wyrównanego i stojącego na wysokim poziomie pojedynku między Aluprofem a Bankiem BPS Muszyną. Pesymiści z kolei przewidywali gładkie 3:0 dla Mineralnych, bowiem bielszczanki są ostatnio w sporym kryzysie.

Rzeczywistość okazała się szara dla gospodyń. Po niedzielnej porażce z Tauronem MKS w lidze, w grze bielskich siatkarek nie nastąpiła większa zmiana na plus. Może poza pierwszym setem, gdzie miejscowe grały nieźle do stanu 20:16, oraz fragmentami trzeciej partii.

W pierwszym secie grające bez podstawowej atakującej Heleny Horki gospodynie prezentowały się nieźle. Kryzys nastąpił pod koniec partii. Mineralne odrobiły kilka punktów z rzędu po słabym przyjęciu BKS-u i doprowadziły do wyrównania (21:21). W końcówce sytuację odwróciła na korzyść gości Aleksandra Jagieło. Po jej asie serwisowym i kolejnym udanym zagraniu podopieczne Bogdana Serwińskiego zwyciężyły do 23.

Drugi partia to pogrom, jaki gospodyniom zafundowały Mineralne. Świetna gra Sanji Popović oraz Jagieło przynosiła kolejne punkty. Goście z łatwością przebijali się przez dziurawy bielski blok. Bardzo słabo radziła sobie Joanna Wołosz, która nie miała pomysłu na rozegranie w tym meczu. Od stanu 7:11 Muszynianka powiększała dystans nad rywalkami (8:16). Seta z dużą przewagą Mineralnych zakończyła udanym zagraniem Anna Werblińska.

W kolejnej odsłonie z początku bielszczanki próbowały jeszcze odmienić losy meczu. Zmiany na pozycji libero oraz na środku siatki przyniosły niewielką poprawę w grze siatkarek z Bielska-Białej. Mimo prowadzenia 13:10, ponownie gospodynie pogubiły się w grze. Trener Wiesław Popik brał kolejne czasy na żądanie, jednak jego podopieczne grały nerwowo i popełniały seryjnie błędy. Od stanu 18:17 goście wyszli na prowadzenie 21:19, którego nie oddali już do końca spotkania.

Do półfinału rozgrywek pucharu CEV awansował Bank BPS Muszynianka Fakro. Jedyny polski zespół na tym szczeblu rozgrywek zmierzy się o finał z Omniczką Omsk. Na pocieszenie bielszczankom pozostaje fakt, iż dojście do rundy Challenge pucharu CEV było... najlepszym wynikiem w historii startów w rozgrywkach europejskich.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 0:3 (23:25, 12:25, 23:25)

BKS Aluprof Bielsko-Biała: Wołosz, Frąckowiak, Bergrova, G. Wojtowicz, Cella, Sieczka, Sawicka (libero) oraz M. Wojtowicz (libero), Szymańska, Pelc, Łyszkiewicz, Czypiruk-Solarewicz.

Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna: Serena, Werblińska, Bednarek-Kasza, Popović, Jagieło, Gajgał-Anioł, Maj (libero) oraz Dziękiewicz, Rousseaux.

Widzów: 700

Pierwszy mecz: 1:3 (awans Banku BPS Muszynianki Fakro)

Puchar CEV kobiet: Omiczka Omsk gra dalej i o finał powalczy z Muszynianką

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×