Sami się pokonaliśmy - komentarze po meczu Impel Wrocław - Aluprof Bielsko-Biała

Impel Wrocław przegrał u siebie z Aluprofem Bielsko-Biała. Trener Aleksandersen nie krył rozczarowania tym wynikiem. Vesna Djurisić natomiast nadal wierzy, że jej zespół w play-offie dokona cudu.

Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba

Milada Bergrova (kapitan BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała): Jak zawsze we Wrocławiu, to był mecz walki. Cieszę się, że poradziłyśmy sobie w sytuacji, w której straciłyśmy Elisę Cellę. Podbudowałyśmy wszystkie Koletę Łyszkiewicz i wygrałyśmy. Chcę też pogratulować wrocławiankom. Myślę, że jeśli utrzymają ten poziom gry, to będzie o nich jeszcze głośno.

Wiesław Popik (trener BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała): Jedna i druga drużyna tanio skóry nie sprzedała. Ten mecz był dobrym widowiskiem dla kibiców, pełnym ciekawych akcji. Element, który najbardziej mnie cieszy, to mała liczba błędów własnych. Ostatnio zdarzało nam się popełnić ich nawet 40, a dzisiaj było tylko 17. Wielka szkoda, że straciliśmy Elisę Cellę. Wszyscy życzymy jej szybkiego powrotu do zdrowia i liczymy, że nie będzie potrzebowała długiej przerwy. Nie kalkulujemy tego, na kogo trafimy w play-offie. Chcemy grać dobrą siatkówkę i na tym się skupiamy.

Vesna Djurisić (kapitan Impela Wrocław): To był dla nas bardzo trudny mecz. Miałyśmy w nim momenty dobrej gry, ale za mało, by wygrać. Wciąż popełniamy wiele głupich, prostych błędów i bielszczanki je wykorzystały. Mimo wszystko jeden punkt nie jest zły. Będziemy walczyć dalej. Przed nami play-off i ja wciąż wierzę, że możemy dokonać cudu. Wierzę w tę drużynę bez względu na to, co stało się dzisiaj. W przyszłości damy z siebie wszystko. Chciałabym też podziękować kibicom, którzy przyszli nas wspierać nawet w piątkowy wieczór.

Tore Aleksandersen (trener Impela Wrocław): Mam nadzieję, że ten punkt zapewni nam ostatecznie miejsce w play-offie. Mieliśmy dobre fragmenty w tym meczu, ale więcej niestety było momentów, w których graliśmy fatalnie. Popełniliśmy 31 błędów, a Aluprof 17 - to bardzo duża różnica. W wielu prostych sytuacjach się gubiliśmy. Mam wielki szacunek do BKS-u, ale myślę, że dzisiaj pokonaliśmy się sami. Mieliśmy swoje szanse, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Popełniamy błędy, które nie powinny się zdarzać na tym poziomie. Są one frustrujące ale uważam, że da się je wyeliminować. W play-offie możemy pokazać się ze znacznie lepszej strony.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×