Ostatni krok do turnieju finałowego - przed meczem Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - PTPS Piła

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trudno spodziewać się, że pilanki odwrócą losy rywalizacji, w której od początku są skazywane na porażkę. Jednak czy obrońca Pucharu Polski bez problemu wywalczy awans do turnieju finałowego?

Tauron MKS oraz PTPS są zespołami z dwóch innych siatkarskich światów - zanim rozpoczął się sezon przed zawodniczkami zostały nakreślone odmienne cele, a włodarze obu klubów mają inne zmartwienia. W trakcie rozgrywek Orlen Ligi pilanki zaskoczyły swoją dobrą grą, pokonując faworytów. Natomiast dąbrowianki próbowały swoją postawą zaskoczyć na europejskich parkietach - najpierw w Lidze Mistrzyń, a potem w Pucharze CEV.

W ćwierćfinale Pucharu Polski te zespoły stają po przeciwnej stronie siatki, a w tym starciu faworyt jest tylko jeden - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Mimo wszystko podopieczne Mirosława Zawieracza sprawiły małe trudności rywalkom, lecz nie były w stanie przez dłuższy czas utrzymać swojej dobrej i skutecznej gry, przez co pierwsze spotkanie przegrały 0:3.

W Pile podkreślają, że priorytetem dla drużyny są play-offy, do których zakwalifikowała się z piątego miejsca i w pierwszej fazie tej części rozgrywek zmierzy się z Atomem Treflem Sopot. Mecze w ramach Pucharu Polski mogą więc być dla PTPS-u ważnym sprawdzianem przed rywalizacją z Atomówkami.

Tegoroczny finał Pucharu Polski odbędzie się w Pile, lecz zespół dowodzony przez trenera Zawieracza ma nikłe szanse na pełnienie roli gospodarza podczas tych zmagań. Dąbrowianki, po zwycięstwie w pierwszym meczu 3:0, są zdecydowanymi faworytkami również drugiego pojedynku. W wywalczeniu awansu ma im pomóc przewaga własnego parkietu, ale już bardzo dobra gra podczas spotkania w Pile, jest dobrym prognostykiem. Mimo bycia faworytem, w Dąbrowie Górniczej nie lekceważą przeciwnika.

- Przed play-offami czeka nas jeszcze wymagający rewanż ćwierćfinałowy i mamy za cel awans do finału pucharu krajowego. Może to kolokwializm, ale prawda jest taka, że na tym poziomie nie można lekceważyć nikogo, bo z teoretycznie słabszym przeciwnikiem można stracić sety i w konsekwencji przegrać mecz. Stawka rośnie, do każdego meczu podchodzimy wszyscy zmotywowani i w pełni gotowi na walkę o zwycięstwo - przyznał na oficjalnej stronie klubu Leszek Rus, drugi trener zespołu.

Dąbrowianki nie będą chciały pozwolić rywalkom na sprawienie niespodzianki, a kluczem do odniesienia drugiego zwycięstwa będzie utrzymanie koncentracji i skutecznej gry na przestrzeni całego spotkania.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - PTPS Piła / wtorek, 5.03.2013 r., godzina 18:00

Źródło artykułu:
Komentarze (0)