Świetny występ Skowrońskiej, rekord Glinki pobity! (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu przeciwko Rosjankom Katarzyna Skowrońska-Dolata pobiła rekord największej zdobytej liczby punktów w jednym spotkaniu. Przypomnijmy jak Małgorzata Glinka ustanowiła poprzedni rekord.

Ankara, rok 2003, biało-czerwone tworzą zgraną drużynę i do końca walczą o każdą piłkę. Czas na starcie w półfinale z reprezentacją Niemiec. W wyjściowym składzie naszej drużyny oczywiście Małgorzata Glinka-Mogentale.

Mijają kolejne akcje, Polki przegrywają już 1:2, lecz doprowadzają do tie-breaka, którego ostatecznie wygrywają! Dzięki temu Złotka znalazły się w finale mistrzostw Europy, w którym pokonały Turczynki.

Gdyby nie świetna gra w półfinale, najprawdopodobniej tytuł mistrzyń powędrowałby do innego zespołu. Właśnie w tym spotkaniu wyróżniającą się postacią była Małgorzata Glinka, która ustanowiła rekord największej liczby punktów zdobytych w jednym pojedynku - wywalczyła ich wtedy równo 40.

Campinas, rok 2013, biało-czerwone są nową drużyną, która ma swoje problemy, lecz dzielnie stawia czoła reprezentacji Rosji. Jest to ostatni mecz naszej drużyny w turnieju grupy A, rozpoczynającym zmagania w cyklu World Grand Prix.

Gra Polek nie wygląda idealnie, przegrały one wygranego seta, a w trzeciej partii poległy po zaciętej końcówce i w spotkaniu przegrywają już 1:2. W czwartej partii trwa zacięta walka, z której ostatecznie zwycięskie wychodzą nasze siatkarki. Jednak sił nie wystarczyło już na tie-breaka, w którym lepsze okazały się Rosjanki.

Poza pierwszym punktem meczowym w tegorocznym cyklu WGP ważny jest jeszcze jeden aspekt tego pojedynku - zdobycze punktowe Katarzyny Skowrońskej-Dolaty. Nominalna atakująca, która obecnie występuje jako przyjmująca zdobyła dokładnie 41 "oczek"! 35 udanych ataków i 6 punktowych bloków złożyło się na nowy rekord reprezentacji Polski kobiet.

Katarzyna Skowrońska-Dolata była nie do zastąpienia w meczu z Rosjankami /foto: FIVB
Katarzyna Skowrońska-Dolata była nie do zastąpienia w meczu z Rosjankami /foto: FIVB

Nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że Skowrońska jest liderką naszej drużyny, potwierdzają to nie tylko liczby, ale również rola jaką pełni w kadrze.

Przed biało-czerwonymi kolejny turniej World Grand Prix, który odbędzie się w Płocku, a rywalkami będą Kazaszki, Niemki oraz Japonki. Jak podczas niego zaprezentuje się nasza reprezentacja? Czy padnie kolejny rekord?

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
panda
5.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedyś to Glinka ciągnęła grę reprezentacji, teraz tę rolę pełni Skowrońska. Szkoda tylko, że teraz tak daleko nam do sukcesów, jakie były osiągane wtedy... wywalczenie mistrzostwa Europy w naj Czytaj całość
avatar
Ebos
5.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skowrońska z roku na rok coraz lepiej. Widać co robi włoskie i chińskie doświadczenie :) a teraz dojdzie jeszcze azerskie :D  
pepsiBKS
5.08.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
ogólnie nie przepadam za kobiecą siatkówką z uwagi na jej poziom, ale muszę przyznać, że pani Skowrońska takie kiwki chociażby to ma opanowane lepiej niż niejeden siatkarz reprezentacji Polski, Czytaj całość
wislok
4.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Skowrońska była środkową,atakująca,a teraz jest przyjmującą. Jeszcze nie była rozgrywającą i libero. Siatkarka uniwersalna, nie to co gwiazdor Wlazły co się kompletnie nie odnalazł jako przyjmu Czytaj całość