ME siatkarek, gr. C: Białorusinki drżały krótko, Azerbejdżan "za burtą"

Reprezentacja Chorwacji pokonała w niedzielę Białoruś w meczu o drugie miejsce w grupie C mistrzostw Europy. Z turniejem żegnają się natomiast Azerki.

Paweł Sala
Paweł Sala

Druga i trzecia drużyna grupy C zmierzyły się w niedzielę w bezpośrednim starciu. Chorwatki i Białorusinki przed spotkaniem znajdowały się w dużo lepszej sytuacji po dwóch pojedynkach niż czwarta w tabeli grupy ekipa Azerbejdżanu.

Trener Viktor Hanczarow dokonał dwóch zmian w wyjściowych zestawieniu w stosunku do poprzedniego meczu. Marinę Tumas i Annę Szewczenko zastąpiły Hanna Kalinowskaja i Kristina Michailenko, w ubiegłym sezonie zawodniczka Siódemki SK bank Legionovii. W zespole Chorwacji nie było zmian, jednak już po pierwszym pewnie wygranym secie szkoleniowiec dał odpocząć atakującej Sanji Popović.

Chorwatki dzięki dobremu serwisowi odrzucały rywalki od siatki. W drugiej partii przewaga zespołu znad Adriatyku jeszcze wyraźniej się zaznaczyła. Świetnie dysponowana była Samanta Fabris, która zmieniła Popović, stąd gra Chorwacji w ataku nie straciła na jakości. W tej odsłonie drużyna zaaplikowała Białorusinkom aż 6 asów serwisowych.

W trzecim secie Białorusinki toczyły wyrównaną grę tylko do drugiej przerwy technicznej (15:16). Później zespół naszego wschodniego sąsiada wyraźnie odpuścił i Chorwatki ponownie triumfowały do 19. W całym meczu Chorwatki zdobyły aż 12 punktów bezpośrednio z zagrywki przy jednym przeciwniczek.

Grupę wygrały Rosjanki, natomiast w play off o awans do ćwierćfinałów zagrają Chorwatki i Białorusinki. Z turniejem żegnają się reprezentantki Azerbejdżanu.

Białoruś - Chorwacja 0:3 (19:25, 10:25, 19:25)

Białoruś: Palczewskaja, Kalinowskaja, Harelik, Malasaj, Barysewicz, Michailenko, Pauliukowskaja (libero) oraz Tumas, Tsupranawa, Markiewicz, Szewczenko.

Chorwacja: Grbac, Topić, Jerkow, Milos, Popović, Poljak, Malević (libero) oraz Brcić, Fabris, Cutuk.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

***

W ostatnim spotkaniu w grupie C w Dreźnie zmierzyły się ze sobą outsider Azerbejdżan oraz Rosja. Azerki miały jeszcze przed spotkaniem teoretyczne szanse na wysunięcie się w tabeli grupy przed Białoruś. Warunkiem była jednak wysoka wygrana, nie tylko bez straty seta ale również w małych punktach.

Już jednak po dwóch odsłonach Sborna prowadziła 2:0. W pierwszej partii Rosjanki wręcz "rozjechały" rywalki. Prowadziły w końcówce nawet różnicą 11 "oczek" (21:10). W ataku Azerkom zabrakło atutów i pomysłu, których nie brakowało siatkarkom Rosji.

Najbardziej emocjonującą częścią meczu była trzecia odsłona. Azerki mimo, iż przegrywały w końcówce potrafiły zmienić bieg seta i doprowadzić do wyrównania i gry na przewagi. Ostatecznie jednak zimną krew zachowały podopieczne Jurija Mariczewa i triumfowały po raz trzeci w mistrzostwach.

Najlepiej punktującą zawodniczką Sbornej była Aleksandra Pasynkowa (11), natomiast wśród Azerek Natalia Mammadowa (15).

Rosja - Azerbejdżan 3:0 (25:16, 25:20, 28:26)

Rosja: Pasynkowa, Obmoczajewa, Pankowa, Koszeliewa, Morozowa, Szliakowaja, Kriuczkowa (libero) oraz Isajewa, Malowa (libero), Malyk, Dianskaja, Czaplina.

Azerbejdżan: Kowalenko, Alijewa, Abdulazimowa, Gasimowa, Mammadowa, Rahimowa, Korotenko (libero) oraz Karimowa, Gurbanowa, Habibowa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×