ME siatkarek: Demolka po turecku

Zawodniczki Massimo Barboliniego w pierwszym z meczów barażowych rozbiły Białoruś, pozwalając rywalkom na zdobycie zaledwie 46 małych punktów.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński

Spotkanie od samego początku było jednostronnym widowiskiem. Turczynki totalnie zdominowały reprezentację Białorusi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Ich przewaga najmocniej uwidaczniała się w ataku (49 proc. skuteczności do 24) i przyjęciu (43 proc. perfekcyjnego do 19).

Doskonałe zawody rozegrała przyjmująca Seda Tokatlioglu, która zdobyła 20 punktów. Zanotowała 5 bloków oraz udanie zakończyła 15 z 24 ataków (63%), nie popełniając przy tym żadnego błędu i ani razu nie dając się zablokować. Na słowa uznania zasłużyła również środkowa Bahar Toksoy, autorka 14 "oczek" (7 atakiem, 5 blokiem, 2 zagrywką).

W białoruskich szeregach trudno kogokolwiek wyróżnić. Żadna zawodniczka nie zdobyła więcej niż 8 punktów. Jedynego plusa, za postawę w bloku, można zapisać Andżelice Barysewicz (5 pkt).

W ćwierćfinale Turcja zmierzy się z Rosją. Pojedynek w Halle rozpocznie się w środę o godzinie 17:00.

Turcja - Białoruś 3:0 (25:16, 25:13, 25:17)

Turcja: Tokatlioglu, Toksoy, Sonsirma Kirdar, Aydemir, Cansu, Darnel, Karadayi (libero) oraz Onal Pasaoglu, Uslupehlivan, Cemberci Kirdar

Białoruś: Tumas, Palczewskaja, Kalinowskaja, Harelik, Malasai, Baryszewicz, Pawliukowskaja (libero) oraz Klimowicz, Tsupranawa, Markiewicz, Michajlenko

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×