Andrea Anastasi złożył raport w PZPS

przypadek. Niezależnie od tego gdzie tkwi błąd, czy w selekcji zawodników, czy w przygotowaniach, czy też w brakach taktycznych i braku elastyczności w rotowaniu składem, wygląda na to, że AA nadal się uczy i próbuje, bo dostał praktycznie wszystko potrzebne do pracy. Jeżeli chce zachować klasę, to sam powinien zrezygnować. Nie wyobrażam sobie kontynuacji obecnych raportów po MŚ w Polsce. Mało realne jest też znalezienie klasowego trenera w czasie, kiedy wiążące i ważne decyzje z przygotowaniami innych były podejmowane 2-3 lata temu, a dziś jest czas na egzekwowanie wyników. Takie manewry będą miały sens za pół roku, kiedy będzie perspektywa zakończenia ważnych kontraktów. Jakoś dziwne, że nasi młodzi, zdolni :) i z perspektywami są odstawiani na półkę. Panas? Nie uważam, żeby kilku innych odbiegało umiejętnościami - czy Stelmach, czy Kowal, czy nawet Kuba Bednaruk, robiący cuda w W-wie, każdy ma lepsze i gorsze elementy w swojej pracy, ale nie sądzę, by ją odrabiali gorzej niż AA i jemu podobni.

mógł inaczej zrobić, przecież nie mógł wejść na boisko i zacząć grać za Nich! Moim zdaniem zrobił co w jego mocy. Mieszkam w Spale, czyli w miejscowości w jakiej znajduje się Ośrodek w którym przygotowują się sportowcy w tym siatkarze i byłam na ich treningach i wierzcie mi, że treningi były dla prawdziwych 'twardzieli' a Anastasi im nie popuszczał, po czym byłam pewna że zagrają lepiej, ale cóż nie wyszło, nie pierwszy i nie ostatni raz się przegrało. A ten trener naprawdę kocha Naszych siatkarzy, darzy ich szacunkiem, zaufaniem.. Lepszego niż On NIGDY NIE będzie.. Pozdrawiam.

ławkę wobec takich kontrkandydatów. Tym bardziej, że choć AA nie wyszły 3 imprezy, to nie ma w Polsce chyba nikogo lepszego od tego trenera.

byłby to naturalny awans. Mimo wszystko jednak malo realny, bo mamy MŚ w Polsce. Impreza jakiej się nie doczekamy szybko, więc na eksperymenty i strzały nie ma miejsca. Będzie wiec AA albo trener z wielkimi sukcesami i wielkim autorytetem.