Pilanki znowu bez happy endu - relacja z meczu PGNiG Nafta Piła - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

Zespół PGNiG Nafty Piła, mimo najlepszego meczu w tym sezonie, odniósł szóstą porażkę. Tym razem lepsze okazały się siatkarki z Dąbrowy Górniczej, które wygrały w pięciu setach.

Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński

Na trybunach w Pile zasiadł trener reprezentacji Polski - Piotr Makowski, który przyjechał oglądać przede wszystkim zawodniczki Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza. Główne role w pierwszym secie odgrywały jednak siatkarki PGNiG Nafty Piła. Dobra gra blokiem i solidne rozgrywanie spowodowały, że zespół wicemistrzyń Polski nie był w stanie ani na moment zagrozić gospodyniom w tym secie. Pierwsze skrzypce grały Joanna Kuligowska oraz Natalia Krawulska i to głównie dzięki nim pilanki bezproblemowo wygrały pierwszego seta 25:18.

W drugiej partii do głosu doszły siatkarki z Dąbrowy, które uporządkowały swoją grę obronną. Cały set był bardzo wyrównany, ale w końcówce to zespół gości wykazał się zimną krwią i wykorzystał liczne nieporozumienia w pilskich szeregach, dzięki czemu wygrał tę partię 25:22.

Trzeci set to popisowa gra PGNiG Nafty. Podopieczne Wiesława Popika dominowały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Siatkarki Tauronu MKS-u nie były w stanie nic zrobić, a set można opisać krótko jako set bez historii, który zakończył się wygraną gospodyń aż 25:13.

Pilanki zagrały dobre spotkanie, ale niestety to nie wystarczyło żeby pokonać zespół z Dąbrowy Górniczej Pilanki zagrały dobre spotkanie, ale niestety to nie wystarczyło żeby pokonać zespół z Dąbrowy Górniczej
Czwartego seta ponownie dobrze rozpoczęły siatkarki z Piły i wydawało się, że już nic nie zabierze upragnionego zwycięstwa pilankom. Jednak po pierwszej przerwie technicznej coś się stało z grą PGNiG Nafty, które zaczęły grać bardzo chaotycznie i utkwiły w jednym ustawieniu. Podopieczne Waldemara Kawki wykorzystywały najmniejsze błędy i na drugiej przerwie technicznej prowadziły pięcioma punktami. W ataku nie do zatrzymania były Elżbieta Skowrońska i Eleonora Dziękiewicz. Dąbrowianki sukcesywnie do końca seta powiększały swoją przewagę i zrewanżowały się gospodyniom za wysoko przegranego trzeciego seta.

Tie-break rozpoczął się od gry punkt za punkt. Przy stanie 4:4 kolejne cztery "oczka" zdobyły siatkarki z Dąbrowy, głównie dzięki błędom własnym zespołu z Piły. Ważnych piłek nie skończyła Krawulska, która dwukrotnie zaatakowała minimalnie w aut. Wicemistrzynie Polski kontrolowały już wydarzenia do samego końca meczu i odniosły dopiero trzecie zwycięstwo w tym sezonie.

Obu zespołom w przeciągu całego spotkania zdarzały się długie przestoje. Tauron MKS wygrał sobotnie spotkanie głównie dzięki większemu doświadczeniu, a MVP została Eleonora Dziękiewicz, która w trudnych momentach brała na siebie ciężar gry w ataku.

PGNiG Nafta Piła - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (25:18, 23:25, 25:13, 12:25, 9:15)

Nafta: Kuligowska, Kajzer, Kudakova, Paszek, Krawulska, Kingsley, Kuehn-Jarek (libero) oraz Mayba, Wawrzyniak, Ward, Archangielskaja.

Tauron: Staniucha-Szczurek, Dziękiewicz, Zaroślinska, Cemberci, Adams, Skowrońska, Strasz (libero) oraz Urban, Liniarska.

MVP
: Eleonora Dziękiewicz

Siatkówka na
SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×