El. MŚ siatkarzy gr. L: Faworyci zrealizowali swoje plany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwszego dnia turnieju w Paryżu zwycięstwa odnieśli Francuzi oraz Belgowie, pozostawiając w pokonanym polu Białoruś i Hiszpanię.

Pierwsza potyczka na ziemi francuskiej pokazała gospodarzom, że ścieżka wiodąca do mistrzostw świata wcale nie będzie należała do łatwych i przyjemnych. Białorusini postawili Trójkolorowym bardzo trudne warunki, w trzech odsłonach rywalizując z nimi jak równy z równym. Najważniejsze końcówki lepiej rozegrała jednak bardziej doświadczona ekipa Laurenta Tillie, inkasując tym samym bardzo cenne trzy punkty.

Ich atutem okazała się zespołowość, bowiem aż czterech Francuzów uzyskało więcej niż 10 "oczek". Bardzo dobrze spisało się trio odpowiadające za przyjęcie zagrywki: Julien Lyneel - Earvin Ngapeth - Jenia Grebennikov. Łącznie odebrali oni 67 piłek, przy średniej skuteczności 71 proc. przyj. pozytywnego i 39 perfekcyjnego. Popełnili również w tym elemencie zaledwie jeden bezpośredni błąd.

Białoruscy skrzydłowi również zaliczyli niezły występ, ale w defensywie wypadli sporo słabiej niż ich rywale po drugiej stronie. Na tej płaszczyźnie oba zespoły dzieliła największa różnica, bowiem przy siatce prezentowały się one bardzo podobnie.

Białoruś - Francja 1:3 (18:25, 25:23, 22:25, 22:25)

Białoruś: Radziuk (15 pkt), Akulich (17), Akhrem (14), Haramykin (7), Venski (1), Morozau (4), Likharad (libero) oraz Charapowicz (1), Antanowicz (1), Busel (6), Aplewicz

Francja: Hardy-Dessources (8), Rouzier (15), Toniutti (1), Lyneel (16), Ngapeth (16), Le Roux (11), Grebennikov (libero) oraz Redwitz, Le Goff, Tillie (3), Sidibe

***

Starcie Belgów z Hiszpanami nie miało kompletnie żadnej historii. Mistrzowie Europy z 2007 roku zawiedli na całej linii, udowadniając tylko, że z ich dawnego błysku już nic nie pozostało. Rękawicę po ich stronie próbował podjąć Israel Rodriguez, ale nie ustrzegł się on również sporej ilości błędów.

Dużo efektywniej poczynaniami swojej drużyny dowodził natomiast Bram Van Den Dries. Belgijski atakujący pomylił się zaledwie trzykrotnie (dwa razy w ataku, raz na zagrywce), a otrzymane wystawy kończył z 48-procentową skutecznością (15/31).

Hiszpania - Belgia 0:3 (20:25, 19:25, 21:25)

Hiszpania: Hernan (1), Altayo (7), Delgado (6), Fernandez (6), Perez (6), I. Rodriguez (14), O. Rodriguez (libero) oraz Trinidad, Villena (9), Gonzalez

Belgia: Van Den Dries (19), Deroo (8), Coolman (6), Depestele (2), Verhees (9), Verhanneman (10), Derkoningen (libero) oraz Claes, Van Walle, Verschueren

Tabela grupy L:

Pozycja Drużyna Sety Ratio małych pkt Punkty
1Belgia3:01,253
2Francja3:11,1263
3Białoruś1:30,8880
4Hiszpania0:30,80

Siatkówka na

SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu:
Turniej w Paryżu wygrają:
Francuzi
Belgowie
Hiszpanie
Białorusini
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)