Zagrywka kluczem do sukcesu - relacja z meczu Atom Trefl Sopot - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna

W czwartek odbył się w Sopocie zaległy mecz pomiędzy drużyną z Muszyny, a mistrzyniami Polski. Starcie pełne było efektywnych ataków i widowiskowych obron, ale wygrać mógł tylko jeden zespół.

Anna Fijołek
Anna Fijołek

Mecz zaczęła udaną kiwką Izabela Bełcik. Atomówki po udanych zagrywkach Charlotte Leys wysunęły się na prowadzenie, które powiększył atak z prawego skrzydła Judith Pietersen (6:3). Przyjezdne nie pozostały dłużne rywalkom i szybko odrobiły straty, a chwilę później schodziły już na przerwę techniczną z dwupunktową zaliczką 6:8. Chwila oddechu dobrze zrobiła gospodyniom, które wróciły do swojej gry z początku seta i wyrównały wynik 10:10. Od tego stanu żadna ze stron nie mogła uzyskać większego prowadzenia nad przeciwnikiem. Dopiero skuteczne zbicie Kimberly Hill dało dwa "oczka" przewagi nad ekipą Bogdana Serwińskiego 16:14. Po stronie gości wyraźnie celowana zagrywką była Natalia Kurnikowska, która miała problemy z dograniem piłki do swojej rozgrywającej. Nie zdeprymowało to muszynianek, które po raz kolejny odrobiły stracone punkty i wygrały pierwszą odsłonę 25:23.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Początek drugiego seta był bardzo zaciekły. Z obu stron siatki można było zobaczyć celne zagrywki i skuteczne ataki, jednak to skuteczny blok w wykonaniu Izabeli Bełcik i Justyny Łukasik pozwolił na odskoczenie rywalkom na dwa punkty 8:6. Efektywne zagrania Ivany Plchotovej doprowadziły do wyrównania wyniku, czego nie udało się wykorzystać jej koleżankom i na drugą przerwę techniczną schodziły z parkietu tracąc ponownie dwa "oczka" do gospodyń, 16:14. Przechodzącej piłki nie skończyła Aleksandra Jagieło, co zwiększyło straty jej drużyny do mistrzyń Polski. Skorzystały z tego sopocianki, które pomimo problemów ze skończeniem piłki setowej ostatecznie zakończyły partię 25:22.
Pojedynek w Sopocie był bardzo wyrównany, ale zwycięzca może być tylko jeden Pojedynek w Sopocie był bardzo wyrównany, ale zwycięzca może być tylko jeden
Trzecia odsłona różniła się początkiem od wcześniejszych partii. Atomówki grały bardzo pewnie, a każdy ich atak kończył się zdobyciem punktu. Tę szczęśliwą passę przerwały dwa bloki, których nie zdołała przebić Anna Podolec. Nie przeszkodziło to jednak gospodyniom w zachowaniu prowadzenia. Muszynianki nie odstępowały rywalek na krok i po ataku Aleksandry Jagieło zremisowały z przeciwniczkami 10:10. Wtedy w szeregi trójmiejskich siatkarek wkradła się nerwowość i zaczęły popełniać proste błędy, które zaowocowały wynikiem 10:15, a trener Teun Buijs zdecydował się zmienić Izabelę Bełcik na Bojanę Radulović. Dopiero zepsuta zagrywka Magdaleny Mazurek pozwoliła zrobić przejście sopociankom. Na niewiele się to jednak zdało i po autowym ataku Podolec trzeci set padł łupem przyjezdnych 12:25.

Na początku czwartej partii wyraźną przewagę uzyskały muszynianki, które po wygranym poprzednim secie nie zwalniały tempa. Atomówkom bardzo ciężko szło odrabianie strat i na pierwszej przerwie technicznej musiały uznać wyższość rywalek, 6:8. Chwila oddechu nie odmieniła postawy gospodyń na boisku, które już po krótkiej chwili przegrywały już pięcioma punktami. Atak Anny Podolec zakończył dobrą passę przyjezdnych, 7:12. Mistrzynie Polski nie potrafiły jednak odnaleźć swojego dobrego rytmu gry, a ich rywalki z kolei grały jak z nut. Kończyły ataki, blokowały oraz celnie zagrywały i to one mogły ostatecznie cieszyć się ze zwycięstwa 25:18.

Atom Trefl Sopot - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna 1: 3 (23:25, 25:22, 12:25, 18:25)

MVP: Magdalena Mazurek

Atom Trefl: Leys, Bełcik, Pietersen, Efimienko, Hill, Łukasik, Zenik (libero) oraz Molnar, Podolec, Radulović, Kaczorowska

Polski Cukier Muszynianka: Mazurek, Wojcieska, Kurnikowska, Jagieło, Piątek, Plchotova, Maj (libero) oraz Różycka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×