Doświadczenie mistrzów Polski wzięło górę - relacja z meczu Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów
Lotos Trefl Gdańsk podejmował mistrzów Polski, Asseco Resovię Rzeszów. Gdańszczanie jednakże nie dali rady wyrwać nawet seta i przegrali dość łatwo, 3:0.
Lotos Trefl Gdańsk w meczu z mistrzem Polski starał się odbudować psychikę po dwóch porażkach z rzędu. Rzeszowianie natomiast przyjechali do Gdańska tuż przed pojedynkiem z Jastrzębskim Węgielem w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.
Spotkanie rozpoczęło się od równej gry obu zespołów. Żadna z ekip nie mogła uzyskać większej przewagi, jednakże po błędzie wystawy Krzysztofa Wierzbowskiego, to rzeszowianie odskoczyli na 2 punkty. Gospodarze jednakże odrobili straty jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną, jako że Grzegorz Kosok pomylił się w akcji ze środka siatki. Trzeba przyznać, że gdańszczanie wyszli na boisko z dużą wolą walki i nie dawali gościom dominować na boisku (10:10). Jedynym mankamentem w grze podopiecznych Radosława Panasa była zagrywka. Błędy mistrz Polski jednakże powodowały, że cały czas na tablicy wyników widniał remis (15:16). Dopiero po drugiej przerwie technicznej Asseco Resovia zyskała 2-punktowe prowadzenie po bloku na Jakubie Jaroszu. Gospodarze jednakże dzięki swojej solidnej grze w obronie byli w stanie wyprowadzić kontrataki, co dało im prowadzenie (20:19). Na nieszczęście dla Lotosu Trefla dwie akcje ze środka w wykonaniu Bartosz Gawryszewskiego okazały się nieskuteczne i w samej końcówce to rzeszowianie zyskali przewagę na tyle wysoką, której nie oddali już do końca seta.Trzeci set to ponownie od początku pewna gry mistrzów Polski, którzy zyskali pewną przewagę 6:3. Na pierwszej przerwie technicznej goście prowadzili już 8:4, po nieudanych przyjęciach Wierzbowskiego. Widowisko straciło nieco rumieńców i pojawiać się zaczęło coraz więcej błędów z obu stron. W tym okresie więcej popełniała ich Resovia i po bloku na Oliegu Achremie, Lotos Trefl doprowadził do remisu 10:10. Mistrzowie Polski jednakże od razu zwiększyli swoją koncentrację i poprzez kontrataki, skuteczną grę środkiem odskoczyli ponownie na kilka punktów. Mimo, że Lotos Trefl starał się i nie poddawał (doprowadzając nawet do remisu 22:22), to doświadczenie rzeszowian wzięło górę. Grę na przewagi wygrała ostatecznie Resovia, po asie serwisowym Achrema.
Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (22:25, 25:19, 26:28)
Lotos Trefl: Łomacz, Jarosz, Zajder, Gawryszewski, Wierzbowski, Żaliński, Rusek (libero) oraz Stolc, Mikołajczak, Ratajczak, Milczarek
Asseco Resovia: Achrem, Konarski, Nowakowski, Kosok, Drzyzga, Veres, Ignaczak (libero) oraz Schoeps, Perłowski
MVP: Piotr Nowakowski
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!