Piotr Makowski: Poczekamy, zobaczymy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bardzo ciężkie zadanie czeka siatkarki Centrostalu Bydgoszcz. Podopieczne Piotra Makowskiego wybrały się w daleką podróż do Bielska-Białej. Tam spotkają się z pretendentkami do złotego medalu. Naszpikowany gwiazdami Aluprof Bielsko-Biała będzie chciał wygrać spotkanie za trzy punkty i jak najszybciej rozprawić się rywalkami.

Bydgoszczanki stoją przed bardzo trudnym zadaniem, bo jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że będą grały w niższej klasie rozgrywkowej i ich skład był budowany na niższą ligę. Szkoleniowiec Centrostalu podkreśla, że chciałby ze swoim zespołem awansować do fazy play-off. - Naszym zadaniem jest być w ósemce i budować zespół na przyszłość. Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek, psychicznie mam nadzieję, że też. Myślę, że pierwszych pięć kolejek da odpowiedź, w którym miejscu jesteśmy. Mieliśmy grać w lidze niżej, na nią był budowany skład z myślą o awansie, w związku z tym podchodzimy spokojnie do gry. Nie ma presji wyniku, co dla tego zespołu jest dobre i się mu przysłuży. Jeśli awansujemy do ósemki, a w to wierzę, wówczas może pomyślimy o czymś więcej. Skład mamy rzeczywiście "przewietrzony"; w jednych opiniach jesteśmy kandydatem do spadku, w innych czarnym koniem. Poczekamy, zobaczymy - mówi na łamach Gazety Pomorskiej trener Centrostalu Piotr Makowski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)