Radość i niedosyt - komentarze po meczu Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom

Podopieczni Roberta Prygla po raz drugi napsuli krwi ekipie Jastrzębskiego Węgla, choć tym razem bez szczęśliwego końca. W Jastrzębiu ekipa Bernardiego wygrała po pięciosetowym boju.

Marek Knopik
Marek Knopik

Bartłomiej Neroj (kapitan Cerradu Czarni Radom): Wiedzieliśmy do kogo przyjeżdżamy. Jastrzębianie, to już w tej chwili jeden z czterech najlepszych zespołów w Europie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudny pojedynek. Mieliśmy jednak wolę walki o jak najlepszy wynik. Cieszymy się z własnej postawy i mamy mały niedosyt, że nie udało się wygrać tego pojedynku. Cieszy jednak jeden zdobyty punkt i walczymy dalej.

Michał Łasko ( kapitan Jastrzębskiego Węgla): Gratuluję i dziękuję rywalom za postawę. Był to dla nas bardzo trudny mecz i to właśnie dzięki bardzo dobrej postawie siatkarzy z Radomia. Przyjechali do Jastrzębia i zaprezentowali naprawdę dobrą siatkówkę. Mieliśmy problem szczególnie z ich zagrywką oraz atakiem. Jesteśmy zadowoleni z kolejnego zwycięstwa, ale nie ma czasu się cieszyć. Za trzy dni kolejny ważny mecz.

[urlz=https://www.facebook.com/Siatkowka.SportoweFakty]
Z każdym rywalem trzeba grać z maksymalną koncentracją - mówi szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla Z każdym rywalem trzeba grać z maksymalną koncentracją - mówi szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla
[/urlz]

Robert Prygiel (trener Cerradu Czarni Radom): Trudno powiedzieć cokolwiek mądrego po takim spotkaniu. Graliśmy jak równy z równym z jedną z najlepszych drużyn w Europie i oddaliśmy tie-breaka własnymi błędami. Rywale zepsuli w nim chyba 5 zagrywek, zaś w ataku mieli skuteczność na poziomie 20 procent i wygrali. To kolejne doświadczenie na przyszłość. Mimo teoretycznie dobrego wyniku, jesteśmy na siebie trochę źli. Była szansa na wygranie tego pojedynku. Na pewno zagramy z jastrzębianami jeszcze w Pucharze Polski i być może w fazie play-off PlusLigi. Może wtedy wyrwiemy im jakieś zwycięstwo.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Nasza postawa w tym meczu to krok wstecz. To powód do zmartwienia. Jeśli w grze nie ma odpowiedniej motywacji i skupienia to istnieje duże ryzyko, że zagramy samolubnie, niezespołowo. Gdy nie gramy agresywnie, twardo, to nie gramy tak jak powinniśmy. W początkowej fazie play-off trafimy na zespół bez wielkiej nazwy, ale z pewnością będzie to bardzo dobra drużyna. Musimy się do tego przygotować, bo za dużo już straciliśmy punktów z teoretycznie słabszymi rywalami. Ta sytuacja może być dla nas groźna i musimy się nauczyć walczyć tak samo z wszystkimi przeciwnikami tak, jak z tymi z najwyższej półki.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×