LŚ, gr. E: Pomarańczowi nie dali szans Portugalczykom
LŚ, gr. E: Pomarańczowi nie dali szans Portugalczykom
Holendrzy odnieśli bardzo pewne, wyjazdowe zwycięstwo nad Portugalczykami, umacniając się na pierwszym miejscu w grupie E. Pomarańczowych do sukcesu poprowadził duet Robin Overbeeke-Dick Kooy.
Holendrzy rozpoczęli sobotnie spotkanie od agresywnej zagrywki i skutecznej postawy w ataku. Dzięki temu objęli nieznaczne prowadzenie, ale tej zaliczki nie potrafili długo utrzymać. As serwisowy doskonale znanego w Polsce Tiago Violasa oraz dobra gra Alexandre Ferreiry dały gospodarzom pierwszą i jedyną przewagę w tej partii (11:10). Chwilę później przyjezdni zanotowali bardzo imponującą serię i po kilku minutach na tablicy wyników pojawił się rezultat 11:19. Ogromna w tym zasługa nowego rozgrywającego ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Nimira Abdel-Aziza, który posłał na drugą stronę siatki 4 asy serwisowe. Takiej szansy Pomarańczowi nie wypuścili już z rąk.
Dwa kolejne sety były już zdecydowanie bardziej wyrównane. Zagrywka okazała się bardzo ważnym elementem również w drugiej odsłonie. Początkową stratę, wynoszącą 2 "oczka" (7:9), zniwelował Valdir Sequeira. Potem goście "odskoczyli" dzięki Robinowi Overbeeke (11:14), najskuteczniejszemu zawodnikowi w tym spotkaniu. Portugalczycy zdołali doprowadzić do remisu 20:20, ale "zimną krew" w decydujących momentach zachował Jasper Diefenbach.
W trzeciej części ponownie raz jedna, raz druga drużyna zdobywała kilka punktów w jednym ustawieniu. Dzięki wydatnemu wsparciu publiczności Portugalczyków stać było na kolejny zryw (14:14), lecz blok i odrzucające od siatki serwisy Abdel-Aziza przesądziły o końcowym wyniku.
Poza Overbeekiem (15 "oczek") Holandię do triumfu poprowadził Dick Kooy, zdobywca 12 punktów.