Wojciech Grzyb: Mój potencjał jest dużo większy
Doświadczony środkowy ostatniego sezonu w Asseco Resovii Rzeszów nie mógł zaliczyć do udanych. Wystąpił bowiem zaledwie w 12 setach. - Większość sezonu spędziłem poza bandami - przypomina.
Agata Kołacz
Wojciech Grzyb był zawodnikiem Asseco Resovii Rzeszów od 2009 roku. W ostatnim sezonie nie miał zbyt wielu szans na grę, zazwyczaj znajdował się poza meczową "12". Jak podkreśla, dobrze wykonywał swoją pracę. - Profesjonalny siatkarz musi przede wszystkim odpowiednio przygotowywać się na treningach, żeby później być jak najbardziej przydatnym w czasie meczów. Z tego wywiązywałem się dobrze, trener również był tego zdania. Niestety, nie przekładało się to zupełnie na minuty spędzane przeze mnie na boisku. Większość sezonu spędziłem nawet poza bandami - zaznacza środkowy.
Poprzedni sezon PlusLigi Lotos Trefl zakończył na dziesiątym miejscu. Teraz celem jest walka o środek tabeli. - Będziemy walczyć w każdym spotkaniu. Oczywiście, na wstępie można ocenić potencjał poszczególnych drużyn. Będziemy się bić o środek tabeli, a jeżeli uda się ugrać coś więcej, to będzie to miła niespodzianka. Na pewno w meczach z najlepszymi nie będziemy wychodzili po to, by przegrać - zapewnia Wojciech Grzyb.