Bartosz Kaczmarek: Inauguracje rządzą się swoimi prawami
- Jest dużo niedociągnięć, ale wydaje mi się, że były one podyktowane stresem tego pierwszego spotkania - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl libero Effectora Kielce, Bartosz Kaczmarek.
Zawodnicy ze świętokrzyskiego tak naprawdę nie mieli w niedzielny wieczór zbyt wielu argumentów, dzięki którym byliby w stanie przeciwstawić się rywalowi. - Radom był bardzo dobrze dysponowany. W każdym elemencie sprawowali się lepiej od nas, więc chyba można powiedzieć, że zabrakło nam wszystkiego - kontynuował swój komentarz.
Wspomniana wcześniej AZS Politechnika Warszawska będzie rywalem Effectora w drugiej kolejce. "Inżynierowie" pokonali po pięciosetowym boju Transfer Bydgoszcz, i z całą pewnością będą chcieli wywalczyć punkty również we własnej hali. - Mamy nadzieję, że zagramy dużo lepiej, nie patrząc nawet na to gdzie jedziemy. Musimy uporządkować swoją grę, a przeciwnikiem zajmiemy się później - zakończył 23-latek.
Dariusz Daszkiewicz: Chłopakom potrzeba czasu, żeby okrzepli