Challenge Cup kobiet: Na początek emocji jak na lekarstwo
Rozpoczęły się najmniej prestiżowe rozgrywki prowadzone przez CEV. W pierwszej rundzie Challenge Cup kobiet sześć zespołów walczy o przepustkę do kolejnej części zmagań.
ZOK Gacko - Ilbank Ankara 0:3 (8:25, 17:25, 22:25)
W holenderskim Sliedrecht został stoczony najbardziej wyrównany bój w pierwszej serii meczów w Challenge Cup. Po zaciętej walce gospodynie - mimo że przegrywały 1:2 - mogły cieszyć się z wygranej. Po tym jak podopieczne Appie Krijnsena doprowadziły do tie-breaka, w decydującej odsłonie o ich zwycięstwie zadecydowało lepsze przyjęcie, które pociągnęło za sobą wysoką skuteczność w ataku (52 proc.).
Sliedrecht Sport - Vasas Obuda Budapeszt 3:2 (18:25, 25:21, 22:25, 25:23, 15:10)
Sliedrecht: Hullegie (14), Diemkoudre (5), Vergeer (18), Eggermont (2), Koster (5), Wagendorp (16), Xhofleer (libero) oraz Keijsers, Janssen (4), De Waard (12), Vossen (2).
Vasa Obuda: Miklai (20), Talas (8), Pekarik (6), Vacsi (14), Szombathelyi (15), Hafra (7), Levai (libero) oraz Durst, Villam.
Austriacka drużyna przyjechała do węgierskiego Godollo w zaledwie dziewięcioosobowym składzie, co utrudniało trenerowi Rogelio Hernandezowi rotację. Jego podopieczne nie zaprezentowały się z najlepszej strony, mając problemy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Najwięcej kłopotów sprawiła im zagrywka gospodyń, które zaserwowały aż 13 asów.
Teva Godollo - SVS Post Schwechat 3:0 (25:12, 25:15, 25:18)
Teva: Lutter (2), Takacs (8), Szakmary (19), Szeles (7), Csengeri (19), Fritz (4), Banlaki (libero) oraz Radomszki, Nagy, Kalotai.
SVS Post: Almer (6), Chukwuma (9), Katz (9), Schmit, Herelova (6), Wallinger (6), Enzinger (libero) oraz Fink (1), Jahn.
I runda Challenge Cup kobiet, mecze rewanżowe:
Ilbank Ankara - ZOK Gacko / 1 listopada
SVS Post Schwechat - Teva Godollo / 2 listopada
Vasas Obuda Budapeszt - Sliedrecht Sport / 2 listopada