Liga Mistrzów, gr. E: Niewielkie problemy Biełogorie w starciu z podopiecznymi Castellaniego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu 2. kolejki grupy E Ligi Mistrzów, rosyjskie Biełogorie Biełgorod nie dało większych szans tureckiemu Fenerbahce Stambuł prowadzonemu przez Daniela Castellaniego.

Obydwie ekipy przystąpiły do wtorkowej rywalizacji w dobrych humorach po zwycięstwach w rodzimych ligach oraz triumfach w inauguracyjnej kolejce LM (Biełogorie pokonało Paris Volley, zaś Fenerbahce uporało się z Lube Banca Macerata). [ad=rectangle] Bardzo dobrze spotkanie rozpoczęli Rosjanie, którzy objęli prowadzenie 10:7 po udanych atakach Dmitrija Muserskiego oraz błędach własnych Ivana Miljkovicia. Dobrze dysponowany był Taras Chtiej, dzięki czemu ekipa z Biełgorodu była w stanie powiększyć swoją przewagę (17:12) i utrzymać ją do końca I seta, którego wygrała do 18.

Kolejna partia była niemal bliźniacza do inauguracyjnej odsłony, ponieważ podpieczni Giennadija Szypulina po skutecznych kontratakach wypracowali sobie kilka oczek przewagi (15:11) i spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia (25:16).

Jedyny kryzys w trakcie tego pojedynku gospodarze mieli w trzeciej części konfrontacji, którą przegrali 22:25. Wszystko w Biełogorie Biełgorod wróciło na właściwe tory od startu 4. seta, gdyż rosyjscy zawodnicy wzmocnili zagrywkę z czym nie radzili sobie przyjezdni (13:11). W końcowym rozrachunku "Lwy" przechyliły na swoją korzyść czwartą odsłonę (25:19), zapisując na swoim koncie kolejne trzy punkty.   Biełogorie Biełgorod - Fenerbahce Stambuł 3:1 (25:18, 25:16, 22:25, 25:19)

Biełogorie Biełgorod: Kalandadze (16), Travica (2), Muserski (18), Smoljar (7), Tietiuchin (12), Chtiej (22), Bragin (libero) oraz Safonow.

Fenerbahce Stambuł: Miljković (19), Eksi (1), Boehme (7), Kayhan (5), Nikić (21), Unver (5), Kilic (libero) oraz Cevikel, Hazirol.

Tabela grupy E Ligi Mistrzów:

Miejsce Drużyna Mecze Z-P Sety Punkty
1.Biełogorie Bielgorod22-06:16
2.Fenerbahce Stambuł21-14:52
3.Lube Banca Macerata10-12:31
4.Paris Volley10-10:30
Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
jaet
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drogi autorze, mistrzem Rosji jest Zenit Kazań... trochę wstyd. Biełogorie nie grało nawet w finale i musiało zadowolić się brązem.