Skorek na czele siatkarskiej opozycji

W Warszawie powstało Forum G-16. Co to za twór? - Naszym celem jest praca dla dobra polskiej siatkówki - tłumaczy jeden z założycieli, Waldemar Bartelik.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski

Nie doszło do spotkania nowego prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej z grupą, która jest nazywana potocznie opozycją wobec obecnego zarządu federacji. - Zapraszam tych ludzi na środę, na godz. 14 - słowa Pawła Papke można było przeczytać na stronie PZPS.

- Do mnie żadne zaproszenie nie dotarło - rozpoczął rozmowę ze Sportowymi Faktami, prezes Pomorskiego ZPS i jeden z liderów wyżej wymienionej grupy, Waldemar Bartelik. - Pan Papke nie przekazał mi informacji o tym, że chce porozmawiać. Tak, wiem. Była jakaś informacja na stronie internetowej. Ale czy w taki sposób powinno się zapraszać ludzi? Szanujmy się.

Spotkania w siedzibie PZPS nie było, ale mimo wszystko dzień dla Bartelika był bardzo owocny. W Warszawie doszło do założenia "Forum G-16". Akt założycielski podpisało 30 osób, twarzą tej grupy stał się legendarny siatkarz (mistrz olimpijski i świata) oraz słynny trener, Edward Skorek. Na liście znajdziemy również delegatów z całej Polski, fachowców, trenerów. - Naszym celem jest praca dla dobra polskiej siatkówki - przyznał Bartelik. - Nie jesteśmy opozycją dla obecnie rządzących w PZPS. Nie lubimy tego słowa. Chcemy współpracować. Na razie rozpisaliśmy prace w podgrupach, chcemy m.in. wypracować wspólny program szkolenia młodzieży. Pod koniec marca spotkamy się po raz drugi, a potem kolejny. Nasze spotkania będą się odbywać cyklicznie. Wierzę również, że wkrótce dołączą do nas ludzie z całej Polski.

Skąd nazwa G-16? Założyciele w ten sposób wypuścili sygnał, że chcą, aby przyłączyli się do nich działacze ze wszystkich Wojewódzkich ZPS-ów. - Wszyscy są mile widziani - dodał Bartelik.

Grupa G-16 wystosowała również apel do zarządu federacji oraz samego Pawła Papke. - W krajach o wysokiej kulturze, po aresztowaniach prezesa oraz wiceprezesa, działacze podaliby się do dymisji - stwierdził Bartelik. - Przecież to oni wybierali tych ludzi. Ponoszą więc również odpowiedzialność. Apelujemy więc do nich o skrócenie obecnej kadencji.

Oczywiście trudno wierzyć, że nowy prezes PZPS poda się do dymisji kilka dni po objęciu stanowiska. Bartelik zwraca jeszcze uwagę na jedną rzecz, wedle art. 34, pkt. 1 Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, Papke - zdaniem G-16 - nie może prowadzić związku. W Ustawie czytamy:

"Posłowie i senatorowie nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia państwowego lub komunalnego, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności".

Jak odpowiada sam zainteresowany? - Przecież wiceprezesem PZPN-u jest Roman Kosecki, a PZKosz. swego czasu prowadził Roman Ludwiczuk - zauważył Papke. - Nasi prawnicy nie sygnalizowali nam, że wybór Pawła jest złamaniem prawa - dodał wiceprezes PZPS, Witold Roman.

A co o nowym prezesie sądzi jedna z twarzy G-16? - Papke był znakomitym siatkarzem - ocenił Bartelik. - Od jakiegoś czasu zasiada w zarządzie PZPS. Niestety, nie słyszałem o jego inicjatywach, aktywnościach, pomysłach. Nie wróży to dobrze.

Jedno jest pewne, na linii Papke-Bartelik jeszcze nie raz i nie dwa zaiskrzy. Mimo wielu pokojowych deklaracji, panowie stoją po dwóch stronach barykady.

Paweł Papke: Chcę rozmawiać z przeciwnikami Polskiego Związku Piłki Siatkowej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×