Liga Mistrzów: Zenit zdemolował zespół Kubiaka i Możdżonka - relacja z meczu Zenit Kazań - Halkbank Ankara
Turecka drużyna, osłabiona brakiem kontuzjowanego Osmany Juantoreny, nie podjęła walki z Zenitem. Rosyjski potentat wygrał spotkanie w trzech setach. Polacy nie wyróżnili się dobrą grą na boisku.
Szymon Łożyński
Trudniejszą przeprawę w pierwszej rundzie play-off miał turecki zespół. Halkbank, aby znaleźć się w bezpośredniej walce o Final Four musiał pokonać obrońców tytułu z Biełgorodu. Zadanie podopieczni Lorenzo Bernardiego zrealizowali. Po złotym secie rosyjski potentat musiał uznać wyższość "polskiego" zespołu. Znacznie łatwiej do drugiej rundy awansował Zenit Kazań. Podopieczni trenera Alekny dwukrotnie pokonali Copre Volley Piacenza, na wyjeździe 3:0 i u siebie 3:2. Pierwsze starcie pomiędzy obiema drużynami odbyło się w Kazaniu. Marcin Możdżonek i Michał Kubiak rozpoczęli pojedynek w podstawowym składzie, a pierwszym sędzią meczu był Paweł Burkiewicz.
Władymir Alekno po dwóch setach nie miał zbyt wielu uwag do gry swoich podopiecznych
Jeden z niewielu pozytywnych fragmentów gry w wykonaniu zespołu z Ankary nastąpił na początku trzeciej partii. Wówczas przyjezdnym udało się odskoczyć na dwa punkty (5:3). Wystarczyły jednak mocne, odrzucające od siatki zagrywki Nikołaja Apalikowa, by gospodarze nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na prowadzenie (10:8). Ku niezadowoleniu polskich kibiców Halkbanku nie poderwali do walki Możdżonek i Kubiak. Obaj reprezentanci Polski byli mało widoczni na parkiecie. Swoją postawą dopasowali się do reszty zespołu. Trener Bernardi robił co mógł. Brał przerwy na żądanie, dokonywał roszad - już w pierwszej partii wprowadził na rozegranie Mikko Esko w miejsce Ulasa Kiyaka - ale na niewiele się to zdało. Od środkowego fragmentu partii rosyjska drużyna ponownie dominowała na boisku. W tym secie ich grę napędzał Michajłow. Ostatecznie Zenit triumfował 25:17 i w całym pojedynku 3:0 po asie serwisowym najlepszego w środę wśród miejscowych Leona.
Srebrni medaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie podjęli walki. Rewanżowe starcie pomiędzy obiema drużynami odbędzie się w przyszłą środę w Ankarze. Być może w tym spotkaniu będzie mógł już wystąpić Juantorena.
Zenit Kazań - Halkbank Ankara 3:0 (25:19, 25:18, 25:17)
Zenit: Anderson, Marouflakrani, Apalikow, Michajłow, Leon, Aszczew, Salparow (libero) oraz Siwożelez
Halkbank: Subasi, Kiyak, Batur, Sokołow, Kubiak, Możdżonek, Sahin (libero) oraz Esko, Ayvazoglu, Tekeli